SQT napisał/a:
Ryle na sadola się wpierdoliły świat się kończy. A żeby was powkurwiać to powiem tylko że nikt wam nie kazał tam iść do roboty więc skończcie pierdolić i użalać się nad sobą. Do tego słyszałem ostatnio, że jeden dyrektor kopalni trochę po pięćdziesiątce przeszedł na emeryturę. Taki chuj siedzi sobie przed biurkiem a wcześniejsza emerytura. Pierdolę.
Żegnam krety.
Wcześniejsze emerytury dla osób pracujących za biurkiem zatrudnionych w policji, sejmie, górnictwie, itd. to pierdolona granda. Te osoby po przejściu na emeryturę zazwyczaj znajdują zatrudnienie w jakichś drobnych pracach typu cieć parkingowy. Na emeryturce nie płacą już składek i mają mnóstwo czasu, więc są bardzo konkurencyjni wobec zwykłych ludzi. Później taki buc wychodzi na ulice i jest wielce zdziwiony, że "młodzi wyjeżdżajo bo roboty ni ma", no kurwa wyjeżdżają, bo dziady z emeryturą po 50 psują rynek pracy
Dinaeel napisał/a:
Ciekawe czy górnictwo doczeka autonomicznych maszyn z AI które będą odwalały robotę.
No jakby nie patrzeć, to już odwalają "sporo" roboty, a bardziej zaawansowanych maszyn już raczej się nie doczekamy, bo te kopalnie to pewnie kwestia 15-20 lat i w ich miejscu będą już same muzea i post-industrialne kluby
bollol_stern napisał/a:
Na marginesie najwięcej ginie budowlańców w robocie. Śmierć za glazurę ponieśli.
Do statystyk dodawani są pracownicy biurowi, związkowcy, itd. dlatego budowlanka, wg. nich jest "groźniejsza".