na początku myślałem, że to gołąb gigant na nie nasrał
Hehe mała historyjka kolega w drodze ze szkoły przechodzil pod bocianim gniazdem na słupie energetycznym. Raz szedl w bluzie z kapturem i miał pecha bocian mu nasral na łeb i do kaptura na pełno az się przelewało