Wysłany:
2015-11-26, 18:35
, ID:
4302000
2
Zgłoś
Dlaczego przy takich akcjach nikt nie pwada na pomysł, żeby w końcowej fazie rozbiórki (jak już jest w takim stanie jak na filmie) obwiązać komin łańcuchem lub stalową liną i szarpać koparką z daleka? Ewentualnie przewlec przez przez mniejszy fragment komina i wyrywać go (również z bezpiecznej odległości).