Antoni79 napisał/a:
Kiedyś problemy z psychiką oficjalnie leczono prądem. To była terapia medyczna uważana za skuteczną. Może i kutangowi pomoże stara terapia?
Nie ,,kiedys" a do dzisiaj jest to skuteczna metoda i wcale nie jest ona zakazana, tabu, nie smaży mózgu i nie wywołuje w zasadzie żadnych skutków ubocznych, leczenie EW jest wykonywane pod znieczuleniem ogólnym i ma bardzo dobre efekty przy leczeniu depresji lekoodpornej lub ciężkich odmian schizofrenii np:katatonicznej.
Ludzie często myla terapię EW z lobotomia jaki i następstwami takiego leczenia. Lobotomia-tak, szkodliwa, nieskuteczna, zakazana w zasadzie nigdy nie uznana za metodę leczenia w najlepszym przypadku zabijała pacjenta w najgorszym przeżywał jako zombie. EW- uznana, sprawdzona, skuteczna,bezpieczna, komfortowa(znieczulenie ogólne) pomawiana przez zespoły pseudo lekarzy z papierami, ku uciesze niewykształconych głupków którzy odkryli kolejny spisek, połączyli kropi itp.
Tylko towarzystwo Braunow I innych Soch może mówić o szkodliwości takiego leczenia, reszta która wie jak to wygląda doskonale zdaje sobie sprawę z plusów takiego leczenia.
Zapraszam do Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gnieznie Dziekanka gdzie jeśli dopadnie was ostra schiza ze smokami i agentura Mosadu za każdym rogiem która to agentura i smoki są odporne na leki, to może się okazać że po 1-2 sesjach okazać się że jednak te smoki i Mosad jednak nie istnieją.