Trzeba przyznać, że Urban ma dobre czarne poczucie humoru, a samo to że wkurwia polaczkowatych "antykomunistów" jest po prostu piękne i prawdziwie SADYSTYCZNE. Każdy gwóźdź w dupie polaczkowatego kołtuna to powód do radości i pochwały wygłupów Urbana. Na dodatek nie jest to prymitywne i debilne jak akcje Testovirona, który przez cały film wyzywał Polaków i pomysł mu się skończył po dwóch fimikach, aż w końcu wyszło na jaw że jest schizolem. Urban trafnie wyśmiewa negatywne cechy naszych, niestety, rodaków, którzy po każdym kolejnym jego klipie potrafią go jedynie zwyzywać od żydokomunistycznych kurew i uszatków. Facet nie ma nic do stracenia. Jest stary i pewnie długo nie pożyje (w sumie szkoda, bo mógłby jeszcze trochę powkurwiać burasów), dlatego bawi się i prowokuje, demaskując nawiedzonych imbecyli nakreconych "antykomunizmem".