Wysłany:
2015-01-10, 5:31
, ID:
3732142
2
Zgłoś
Witam
Wszystko co piszę opieram na swoich doświadczeniach, na tym co usłyszałem od zaufanych ludzi i przyjaciół, a także na podstawowych informacjach wyciągniętych ze szkoły. To wszystko wjebałem do mentalnego miksera i otrzymałem właśnie coś takiego!
Chciałbym ubrać to wszystko własnymi słowami mimo iż jestem mocno pijany( z okazji okazji)
Mam zamiar trochę sprostować parę ciekawostek nie opierając się niestety na żadnych źródłach, a tylko na sobie i moich przyjaciołach.
Zacznę od pierwszego komentarza: za czasów Napoleona, przed nim i po nim także, za najlepszych, mój drogi, uznawano właśnie Polaków, (jak Ci już zwrócili uwagę na to moi poprzednicy). Można pisać na ten temat całą epopeję.
Dla mnie najlepszym przykłądem naszej wyższości nad resztą świata była wyprawa na Haiti. Otóż napoleonik (nasz przyjaciel) wysłał okrętów wiele na karaiby, by rebelie gaśić. Polacy mocni, lecz w mniejszości, to raczej takimi sługusami chyba byli. Po dobiciu do brzegu gdy ujrzeli że powstanie tam rozległo bo PAN francuski (bende poetoł) mocno ludzi karcił ręką. To się polus wkurwił, co jak co francuzie, pizdo, chuchro nędzne kim TY jesteś, by taktować ludzi obcych tobie jako zwierze. No i chuj, francuzi wyłapali gruby wpierdol od (jak zwykle) skromniejszej liczby naszych rodaków.
Od tamtej pory na Haiti jest Święto Polaka, które głosi iż każdego naszego emigranta TRZEBA czy też NAleŻy ugościć jako członka rodziny.
A podobno nawet jakiś polak był tam kólem (Goodi nawinął mi 2 dni temu)
Uważam że 2 koment też już poszedł.
5. Komentarz numer 5 (zabawne że akurat 5+shift)
We francji istnieje powiedzenie (od Napoleona) ''Być pijanym jak Polak'' i niestety teraz wszystkie bagietki ( dzięki pomocy: kamerka, pijany polak czy inny słowian, internet) wywlekają to na lewą stronę, które znaczy- mimo miażdżącego upojenia alkoholowego nie tylko stać twardo na nogach ale i być w pełni gotowym do wywiązania się z pokładanych w sobie oczekiwań czy też zobowiązań. sWoją drogą słyszałem że pewnej nocy cała armia Napoleona pochlała że sam skurwysyn i ktoś ich napadł przed samym świtem. Tylko polacy zerwali się do bójki i kurwa jak zwykle armia najeźdźców w przewadze, a nasi wariaci kurwaq jak zwylke poczęstowali ich wpierdolem, kiedy reszta ciot szukała szabelek pogubionych po kuflu wina.
W sumie ostatni komentarz jest o iraku i jakieś tam o potędze francji... chłopche. Kiedy Francja najpotężniejsza w całej swojej niemęskiej historii to Hitler obszedł ją jak uwiązanego dobermana.
Francja to banda pozerów, właziwdupców i pedałów.
Jeśli ktoś chce że mną podyskutować to proponuję założyć temat publiczny, bo nie chce czytać materiałów niegodnych użytkowników tego portalu (zbiorczy czy jaki kolwiek, abym tylko dostawał szybko wiadomość że ktoś mi odpisał
Być pijanym jak Polak Tzn też wykazywać się odwagą