Wysłany:
2013-08-22, 18:51
, ID:
2442344
Zgłoś
@UP
A nie masz na myśli Bochenka w 200SX? Też byłem, dzwony widziałem, w tym ten z grupą pojebów, których uratował kawał żelastwa zwany barierą energochłonną. Od samego początku (sobota) prowadzący, obsługa, safety car i ochrona wręcz PROSILI, aby tam nie stać, to i tak banda zjebów się znalazła, to mają za swoje. Szkoda, że tylko jedna osoba połamała nogę.