Smutne jest to jak nadmierna empatia i politowanie zaczyna zakrzywiać rzeczywistość.. Zamiast spróbować znaleźć coś dla chorej/niepełnosprawnej osoby, coś w czym taka osoba mogłaby się odnaleźć i robić to może nie po mistrzowsku ale poprawnie, a nie okłamywać ją na siłę aby podbić jej sztucznie wartość i wzbudzać zażenowanie u normalnie myślących osób. Niedawno ten głuchy transwestyta co jęczał... Kadłubki z czarnymi pasami.. Masakra. Pamiętam jakiś czas temu na sadolu Pana, który mimo przerwanego rdzenia w odcinku szyjnym, mając czucie w jednym palcu potrafił znaleźć pracę- to jest kurwa prawdziwy mistrz, a nie jakiś tam kadłubek co podskakuje na 5-10cm i się przekręca o kilkanaście/dziesiąt.