odchodząc od tematu cycków, już pierwsze ćwiczenie wykonuje niepoprawnie, przysiadu nie robi się poniżej konta 90 stopni ze względu na wycierające się chrząstki w kolanie.
...i znowu ten sam problem.
panowie,to dzial dla zaawansowanych,a jak widze takie pytania,a pozniej niektore odpowiedzi-to nie wiem,czy smiac sie,czy plakac.
idealna technike przysiadow mieli,maja i zawsze miec beda najlepsi-CIEZAROWCY.
odpowiednie przygotowanie fizyczne(gibkosc) oraz zastosowanie specjalnego obuwia-pozwala na wykonanie poprawnie tak glebokiego przysiadu.
taka glebokosc nie dla kazdego jest mozliwa do osiagniecia od tak-od reki.
tu dochodzimy do sedna calego zagadnienia.
co jest wykladnikiem prawidlowej glebokosci przysiadu.
zejscie w przysiadzie nalezy przerwac w punkcie(a wlasciwie 2-3cm przed nim),kiedy odcinek ledzwiowy kregoslupa zacznie tracic swoja naturalna krzywizne,tzn. zacznie sie zalamywac.to jest dla nas wykladnik glebokosci przysiadu w danej chwili,bo jak juz nadmienilem na wstepie-moze i powinien sie on zmienic wraz ze wzrostem naszego poziomu sprawnosci(rozciagniecia).
zapomnijcie o udach rownoleglych,kacie 90 stopni oraz innych "wynalazkach"
tylko gleboki przysiad rozwija rownomiernie wszystkie grupy zaangazowane w tym boju,a co za tym idzie rownomiernie rozklada sily dzialajace m.in na staw kolanowy.
(dlatego jest bezpieczny)
pozdrawiam.
PS.
niby wszystko jasne i oczywiste....
...a pozniej czytam,jak nasz "mistrz"; od siedmiu bolesci w jednym z numerow "fachowego pisma" pisze,ze polprzysiady sa bezpieczniejsze dla kolan.
rece opadaja....