Wysłany:
2013-05-29, 13:03
, ID:
2173804
8
Zgłoś
Dlatego, kurwa, utrzymuje się bezpieczną odległość od pojazdu poprzedzającego. Ja na szybszej drodze zawsze zostawiam dużo miejsca przed sobą na wypadek, gdyby auto przede mną nagle zahamowało, choćby stanęło w miejscu w ułamku sekundy - bo różnie może być, inny samochód wjedzie z boku, zwierzę a nawet superwielka dziura, która go uziemi. I zawsze musi się jakiś chuj wjebać przede mnie, tak że przed nim, jak i przede mną zostają dwa metry luzu. I jeszcze po wyprzedzeniu gwałtownie zwalnia, bo nie może wyminąć kolejnego (nie żebym był zawalidrogą, bo i tak już jadę lekko powyżej limitu). Jeszcze bardzie pojebani są ci, co na autostradzie dosłownie trzymają się mojego tylnego zderzaka - nie widać nawet rejestracji. Co taki ćwok sobie myśli? Że zdąży wyhamować? Że na pewno nic się nie stanie? Myślałem kiedyś specjalnie dać po hamulcach to by idiota musiał płacić, ale szkoda mi czasu i narażać zdrowia.