Nert napisał/a:
Problem przy spalaniu od górnym jest taki że, trzeba za każdym razem rozpalać od nowa. A przy centralny jak nafuram tyle do pieca to mi rury pierdolą od temperatury, w domu zrobi się sauna, będę musiał otworzyć okna i się wyziębi. Dlatego tak ludzie palą, bo łatwiej jest dorzucić 2 kostki węgla, niż wypalić wszystko, wybrać popiół, nałożyć wszystko i rozpalać to w kółko i kółko.
Bo trzeba odpowiednio ustawić klapkę w nawiewie. Poza tym kłania się przewymiarowanie instalacji w domach.
Choć ja jeszcze niedawno mialem u siebie 20kw, gdzie spokojnie 12 by stykło i palenie od góry się sprawdzało.
Tylko że dziennie trzeba rozpalić, to jest minus.
Pośrednim rozwiązaniem jest palenie od boku. Tzn przesuwasz żar w tył pieca i dokładasz węgla z boku. Kopci się mniej, nie trzeba rozpalać co dzień, jest kontrola nad temperaturą, no ale trzeba kilka razy w ciągu dnia iść dołożyć.
A że chujom się nie chce, to później mamy zadymione osiedla.