up racja
mówisz o przypadku 60 latka , a mój znajomy przez jebaną prace i presje szefów ( stanowisko kierownicze w korporacyjnym świecie gdzie zarabia sie duzo i duzo mozna stracić za swoja pomyłkę ) ma problem z fujarą w wieku 30 lat .
to jest dopiero tragedia ! całe szczeście ma naprawde ogarnietą kobiete która mu pomaga
ale tabletki łyka jak pojebany .