Wysłany:
2018-03-10, 9:25
, ID:
5161368
12
Zgłoś
jbone, nie żebym był ekspertem od termodynamiki, ale parówka ma temperaturę 20 stopni a ta rura pewnie 1000-1200. To znaczy że gradient między rurą a parówką wynosi na początku około 1000 a później 400-600 stopni. Parówka była pieczona 30 sekund, i to miejscowo bo rura jej całej nie pokrywa. Jeżeli dochodzi do tego fakt że generalnie materia organiczna ma niskie przewodnictwo cieplne, to istotnie jest możliwość że w środku parówka będzie zimna. Przy pieczeniu kiełbaski nad ogniskiem też nie wkłada się ją w ogień tylko wędzi w dymie ponieważ, żeby ściąć białko potrzeba chyba około 42 stopni przez dłuższy czas. Oczywiście jeśli widzisz to inaczej to pisz, chętnie dowiem się czegoś nowego.
I nie przywiązuj takiej wielkiej uwagi do nicków. Koleś którego zacytowałeś faktycznie może należeć do kasty patologii i trzeba go będzie później odstrzelić, ale może też nie należeć. A jeśli jesteś taki pewny swoich umiejętności to spróbuj mnie opisać na podstawie mojego nicka.