Aonoyoru napisał/a:
Dokładnie!! Chociaż ktoś tu jest normalny. Dodam tylko, że w kontrakcie na walkę był zapis, że liczenie dopiero po dotknięciu gleby.
Miał prawo liczyć, po dotknięciu gleby i w razie gdyby zawodnik pomagał sobie trzecim punktem podparcia, a takim punktem jest narożnik na którym Fury zawisł. Inna sprawa, że wielu sędziów by już odmachało koniec, bo Tyson miał ręce opuszczone, zbierał wszystko na łeb i był kompletnie zamroczony. Gdyby nie liny na których się odbijał, to wylądowałby na deskach.
Domwol3108 napisał/a:
Dlaczego nie na froncie ten ukr?
Po pierwsze: Usyk przyjechał na Ukrainę zaraz na początku rosyjskiej inwazji i złapał za karabin. Armia odesłała go żeby reprezentował kraj w boksie, bo tak lepiej przysłuży się sprawie. Zadaniem prostych żołnierzy jest utrzymać Ukrainę na mapie, a ludzie sportu i kultury mają ją urzeczywistnić.
Po drugie: Jako ojciec czwórki dzieci, zgodnie z przepisami jest zwolniony z mobilizacji. Znajduje czas na odwiedziny żołnierzy na linii frontu i założył fundację, która wspiera ukraińskie wojsko.
Żołnierze doceniają jego postawę. Po walkach otrzymuje upominki od różnych oddziałów np. ikonę i flagi z podpisami. Do Riyadu przybyło kilkadziesiąt ukraińskich weteranów, aby wspierać boksera.