US Army? No zwykłe wojsko, które dołącza do konfliktu kiedy jest już pozamiatane (I wojna światowa: 6 IV 1917, II wojna światowa 6 VI 1944
), przegrywa konflikty, które wymagają troszeczkę większego zaangażowania niż tylko walka z przeciwnikami uzbrojonymi w dzidy (Irak 2003, Wietnam).
Spece od wygrywania wojen poprzez nagłe wpierdalanie się do kraju ala III Rzesza lub tylko bombardowanie tegoż kraju, również ala III Rzesza(Kuwejt, Irak 1993, Jugosławia, Libia).
Wielcy instruktorzy talibów (Afganistan, Libia, teraz Syria), którzy potem wykorzystują nabytą wiedzę do mordowania tychże amerykańskich żołnierzy.
Na dziś dzień nie potrafią nawet utrzymać połowy Afganistanu z super nowoczesnym sprzętem, podczas gdy Armia Radziecka jako tako, ale kontrolowała 3/4 Afganistanu, mimo, że mieli zacofany sprzęt i było ich jedynie 40 000 (samego US Army jest w Afganistanie 90 000 + sojusznicy), a talibów wspierało pół świata z Chinami i USA na czele...
Na dodatek co jak co, ale Związek Radziecki sam prowadził swoje wojny, a USA ciągle wymaga daniny krwi Polaków