Mówi jak jest. A dobrze tam nie jest. Sam nie jeżdżę, ale znam wielu kierowców, których szlag trafia w takich sytuacjach. Polsce zarzuca się nietolerancję. A co mamy tolerować? Kurwa... to może w ramach pakietu bezpieczeństwa zapewnimy dzieciom osiatkowane pomieszczenia z automatami na żetony? Jak je ktoś zaatakuje po za taką strefą, to same są sobie winne? Place zabaw tak zacznijmy ogradzać. To są szczyty absurdu, a nawet w Polsce znajdują się takie osoby, dla których jest to normalne. W imię pseudo tolerancji zgodzą się na wyniszczenie własnego narodu. Bo dla nich ważne jest tu i teraz.