Mój ojciec dogadał się z fryzjerem mojej matki, przelewa mu regularnie raz w miesiącu jakąś skromną kwotę, ten za każdym razem kiedy zrobi mojej matce fryzurę dzwoni do mojego ojca i mówi dokładnie co było poprawiane. Kiedy matka wraca do domu jakby niby nic ojciec wali tekstem ''Wow kochanie byłaś u fryzjera? Super wyglądasz, naprawdę świetnie ci pasują lekko przyciemnione i odrobinę krótsze''. Każdy wygrywa. Tylko morda cicho.