Kurwa, taki miałem niedosyt po tej walce, byłem pewien, że pójdzie split w stronę Rumcajsa, a tu klops. Chociaż za całokształt i nie opierdalanie się należało się Lawlerowi. Praktycznie pewne jest, że będzie trzecie starcie między nimi niedługo.
Co do Vitora też mam nadzieje że spierze amerykusa, chociaż Weidman to sympatyczny chłopaczyna. Ja oprócz walki Jones v Cormier najbardziej zawsze czekam na walki Conora McGregora, to jest dopiero kot