moja babcia ma sąsiada w bloku, taki typek po 30stce, emerytowany strażnik graniczny, który lubi sobie popić i porobić awantury. no i pewnego dnia, ktoś spotkał go w monopolowym, oczywiście już na bombie, w czapce straży granicznej, krzyczącego : "TO JA JESTEM PRAWEM I REKWIRUJE CAŁY ALKOHOL".
tak mi się przypomniało
.