Ork.Fajny napisał/a:
Ostatnio nawet tutaj na sadisticu był film z jakimś profesorem, fizykiem elementarnym, który sam mówił że nie wierzy w samopowstanie świata,
Na jednego profesora teologa przypada iluś nie-teologów.
Pomijając samopowstanie boga - jest też ewentualność, że świat zawsze istniał i żaden stwórca nie był potrzebny.
Ork.Fajny napisał/a:
Więc nie dyskredytuje Bilbii używając tak kretyńskiego argumentu jak "zdrowy rozsądek".
Fikcja literacka jak każda inna.
Współcześnie mówi się o czymś takim "oparte na faktach". Świadczy o tym ilość bzdur, przeinaczeń itd.
Równie dobrze można dyskredytować baśnie 1001 nocy.