Wysłany:
2012-11-11, 2:19
, ID:
1555295
Zgłoś
O, widzę że tu sami panowie co krytykują skutery. A jak idzie co do czego to ponad połowa z was zapierdala z kamasza bo nie ma nawet auta. Pierdoleni specjaliści sadistica. Co jest złego w skuterach jako w skuterach? Cóż, otóż w nich nie jest nic złego. Są minusy w prawie, gównażeria nieogarnięta? Z własnego drogowego doświadczenia - trochę jeżdżę tymi czterema kółkami ale co nieco zaobserwowałem - widzę że właśnie gówniarze, którzy bądź co bądź mają kartę ogarniają. Za to stare, grubasy na skuterach gówno umieją, gówno wiedzą - bo oni nie muszą nawet przepisów znać, wystarczy dowód mieć. Ale nie żebym gówniarzy usprawiedliwiał - mnie też z kilka razy któryś wkurwił ale cóż - tak samo wkurwiają mnie łosie w samochodach.