Chce człowiek zarobić, bo zarabia może z 1200 zł to jeszcze mu dowalą 10 tys zł kary. Brawo Polska.
A słyszałeś kiepie o tym że wydaje się tylko określoną liczbę licencji. Jak nie jesteś byłym milicjantem czy wojskowym to uja możesz sobie wyrobić. Komuna się skończyła powinien być wolny rynek.
I jak to państwo ma się rozwijać, skoro osoby które chcą zarobić nie oszukując nikogo są karane?
Głosujcie dalej na PO i PiS niedojebani
To co? Za to że zarabia 1200 ma mieć pofolgowane? Głupi kurwa jesteś? To ja lecę jutro do szefa proszę o minimalną krajową, wybiegnę z pracy opierdolę bank i spożywczak, a potem będę się tłumaczył, że 1300 zarabiam. Brawo Polska!
Postaw się z drugiej strony. Taksówkarz chce zarobić, wyposażył auto, siedzi w aucie pod lotniskiem/dworcem po kilka godzin dziennie żeby jakiś cymbał na lewo dowoził ludzi. Gratuluję. Brawo Polska!
A mi się wydaje "kiepie", że skoro jest wydawana określona liczba licencji to określona liczba osób może z tych licencji korzystać. A nie wszyscy, bo bardzo bardzo chcą. Lewactwo czy nie, moim zdaniem ordnung must sein.
Ciekaw jestem czy miałbyś takie samo zdanie, jakbyś miał papiery na przewóz osób i załatwiał te wszystkie bzdurne formalności, a obok ciebie ogłaszałby się jakiś cwaniak bez licencji, którego stać wozić ludzi o połowę taniej.
jak nie oszukują. taki taksówkarz mirek żeby mógł pracować musi kupić
taksometr-500zł
specjalne montowanie z pieczątką na lince której samemu nie można zrobić-1000zł
przegląd transportowy-500-1500zł
i inne duperele ok 200zł w ten sposób mamy 3000zł na starcie w plecy
a taki dupek nic nie płaci tylko z pracy wracając zeskrobie cie na chajs na km i nie ma wydać. I zabiera prace prywatnym taksókarzom i dlatego utrzymują się tylko duże korporacje... to przez po i piss głosuj na korwina
Jak porównujesz kogoś kto chce obrobić bank z kimś kto zwyczajnie chce sobie dorobić trochę grosza to gratuluje rozumu a w zasadzie jego braku. Najlepiej niech wszystko kontroluje Państwo, co robię, co jem co piję. Niech się nie wpierdalają do wszystkiego.
Pierdolenie o licencjach. Jakim prawem ktoś ma Ci mówić kogo i na jakich zasadach możesz wozić swoim własnym autem, w swoim własnym czasie? Podwieziesz ciotkę na dworzec, przed wysiadką do Ci dychę "za fatygę" i jeb! Kara! Bo jakiś niedojebany skurwysyn musi się wpierdolić w nie swoje sprawy...