dogip napisał/a:
Za moich czasów przez myśl mi nie przeszło, aby tak odpowiadać starszej osobie. Mogłem swoje zdanie mieć w głowie, ale za chuja bym tak się nie odezwał. Jak matka z ojcem by się dowiedzieli to kabel od podiża szybko wgrywalby mi nowe ustawienia.
Sąsiad mógł być największym skuwielem, ale szacunek dla staszych musiał być.
Z 20-25 lat temu, Mietek dostałby od szczyli przekop po całym osiedlu i osmarkałby się tanim winem. Zobaczcie sobie ile było wirusów seboli w latach 90', więc już nie pierdolcie, że jest tak źle. Nowi pizdowacieją niestety, ale coś za coś. Popyskują i się potem popłaczą i tyle z tego. Idealni niewolnicy systemu za 10+ lat.