inaczej będziecie mówić jak wam przyjdzie fotka z jjjjeeebanej prostej w lesie na której jakiś matoł ustawił ograniczenie do 40km/h bo kurwa niewiem żabki są pod ochroną i muszą jakoś przechodzić !
podsumowując: pierwsze niech zrobią porządne drogi a póki co niech s p i e r d a l a j ą z tymi maszynkami do robienia mamony rudemu i reszcie bandy
Jak zalegalizują aby związki homoseksualne miały prawa aborcyjne i twoje dziecko wybiegnie mi na jezdnie to będziesz dziękował że jechałem 50 a nie 90 km\h
A co do wyboru to lepsza Straż niż bezrobocie.
Taki mądry bo pewnie samochodu nawet nie masz , nie raz w polskim absurdzie drogowym jest tak że na ekspresówce jest 100 km/h zaraz stoi znak z ograniczeniem do 30 km/h bo za 2 km jest przejście .
I za zwyczaj fotoradary są właśnie zaraz za znakiem i ludzie zwalniający do tych 30 sa łapani .
a ja jako kierowca z 6 letnim stażem (nie mówię tego żeby się pochwalić, tylko poinformować, że jakieś tam doświadczenie w jeździe samochodem po naszych drogach mam) nie ogarniam w czym widzicie problem z tymi fotoradarami. Jeden jedyny raz w życiu dostałem mandat, za złe parkowanie i nie miałem do nikogo o to żadnych pretensji bo wiedziałem, że to definitywnie moje niedopatrzenie (nie przyuważyłem znaku). Fotoradary są i będą a wasze spiny w tym temacie nic nie zmienią, jedyne co możecie zrobić to zwalniać w tych jeba**ch terenach zabudowanych, choćby ze względu na szacunek dla ludzi, którzy tam mieszkają. Każda dziedzina życia w naszym kraju ma jakieś absurdy, (dla mnie fotoradary nimi nie są) jeszcze się nie przyzwyczailiście? Poczytajcie o drogach np. co to jest predkosc projektowa Vp, dopuszczalna Vdop, dużo uświadomicie sobie na temat tego czemu i jakie ograniczenia sa w danym miejscu i kto posrednio za nie odpowiada