Wysłany:
2013-12-22, 18:46
, ID:
2775909
Zgłoś
@Asteroth
Nie musisz mi streszczac calej historii powszechnej. Nasz stosunek wobec ekspansji tureckiej nie mial zadnego znaczenia wobec rozbiorow. Najwanzijesyzm powodem dla ktorego zostalismy rozebrani przez sasiadow to to, ze nie potrafilismy sie dogadac we wnatrz, a na dodatek wielu "patriotow" szlachcicow bylo skorumpowanych. To czy bysmy sie przylaczyli do muzulmanow w napadach na zachodnia Europe czy nie to nie mialo zadnego znaczenia w tej kwestii.
Skoro taka Turcja byla w porzadku wobec nas, to dlaczego nie wsparla nas w zadnej insurekcji? Nasi zolnierze ofiarowywali sie i swoje zycia i przylaczali sie do ich armii aby walczyc z Moskwa. Co Turcy zrobili? Wykorzystali to aby tylko odzyskac troche wlasnych terenow z lap ruskich.
To, ze wtedy Sobieski zatrzymal Turkow bylo najlepszym roziwazaniem. Gdybysmy Europa stal sie islamska to technologia, ktora teraz mamy zostalaby osiagnieta dopiero za kilka set lat albo nawet nigdy - patrzac na poziom intelektualny tych narodow.
Nie powiedzialem tez, ze chrzescijanstwo zblizalo nacje, tylko polaczylo Europe poniekad ideologicznie co zarzegnalo wiele konfliktow. Chocby to o czym wspomniales. Gdybysmy nie przyjeli chrztu to by nas Imperium Niemieckie najechalo i Polska dawno temu by przestala istniec.
"Przestano rozlewac krew niewinnych istot*
*innowiercy, heretycy, bezczelni uczeni i ludzie niewygodni dla wladcow nie wliczeni"
W czasach poganskich rowniez zbyt postepowych karano smiercia lub w najlepszym przypadku okrzykiwali go pomylonym. To sie nic nie zmienilo.
Heretycy - nie wiem czy wiez ale calkiem spora czesc tych, ktorych tak okrzyknieto bylo psychopatami, mordercami i roznej masci szarlatanami, ktorzy nie koniecznie leczyli a wrecz przeciwnie.
Ludzie niwygodni dla wladcow - to zaden argument. To od zarania dziejow sie dzieje. Kto tylko byl silniejszy wykorzystywal to przeciwko karzedmu kto byl mu niewygodny. Na takich zawsze znalezli pretekst, aby go sie pozbyc publicznie czy nawet zabijali po cichu.
Inkwizycja to nie bylo tylko zwykle donoszenie i od razu z automatu palenie na donoszonego. Inkwizycja to byla swego rodzaju procedura sledcza. Wyrokiem smierci inkwizycji(najczesciej spalenie na stosie) konczylo sie zaledwie ok. 5% dochodzen w "sprawach" podejrzanych.
A tutaj masz kilka krotkich opisow obrzedow germansko/celtyckich - oba plemiona byly scisle sobie podobne jesli chodzi o wierzenia, mieli tych smaych bogow lecz pod innymi imionami.
"Teutates, którego imię tłumaczy się jako „cały lud” był opiekunem wszystkich członków plemienia, a ludzką ofiarę składaną jemu topiono w beczce. Przedstwienie takiego rytuału jest znane z wyobrażenia na słynnym kotle z Gundestrup, zabytku powstałym najprawdopodobniej na terenie naddunajskiego plemienia Skordysków, w II/I w. przed Chr.
Taranis, którego imię wywodzi się od celtyckiego słowa „taran” czyli „grzmot, piorun”, był symbolicznie łączony z ogniem. Ofiarę jemu poświęconą palono w drewnianej klatce.
Esus, którego imię jest niejasne i prawdopodobnie znaczy „dobry” lub „pan”, mógł należeć do grupy tzw. bóstw suwerennych wg. Dumézila. Znane są jego przedstawienia jako drwala ścinającego drzewo: płaskorzeźby galo-rzymskie z Trewiru, z ołtarza pod Notre-Dame w Paryżu. Ofiarę przeznaczoną Esusowi, według przekazów Lukana, wieszano na drzewie i spuszczano z niej krew."
Chociazby obrzedy druidow w skandynawii i na wyspach brytyjskich. Tam tez sie dzialo. Obrzed wykonywania potrojnej smierci itp.
Znalazlem wiecej, ale opisy byly zbyt dlugie i nie chcialo mi sie robic streszczen, dlatego skopiowalem trzy najkrotsze, ktore znalazlem.
Kiedys ogladalem tez program na National Geographic o wlasnie obrzedach starozytnosci i bylo tam calkiem sporo wymyslnych obrzedow, niektore kultywowano niemal cale milenium.
Teraz mi powiesz, ze inkwizycja byla gorsza od tych? Porowonujesz inkwizycje, ktora trwala lacznie 600 lat i to z przerwani w roznych czesciach Europy(biskupia, rzymska, hiszpanska, portuglaska i sycylijska) do takich rzeczy?
Moze zamiast przepisywac ksiazki zacznij je czytac.