mimikm napisał/a:
Polecam lekturę highway code'u Uk. Jeśli, powtarzam, jeśli kierowca srebrnego pojazdu skręcał na rondzie w prawo a pojazd z kamerą jechał prosto to srebrny miał pierwszeństwo. Gdyż nie możesz wjechać na rondo mając pojazd z prawej strony nawet na drugim pasie. Musi fizycznie minąć Cię na rondzie abyś mógł na nie wjechać. Jeśli pojazd z kamera wjechał na dwupasowe rondo po lewym pasie jadąc prosto,mając po swej prawej srebrnego dostawczaka to powinien mu ustąpić miejsca. Dlaczego? Dlatego ze skręcając w prawo na rondzie masz sie trzymać środkowego pasa aż do opuszczenia ronda. A wjeżdżający na rondo ma ustąpić pierwszeństwa nadjeżdzającym z prawej. Koniec wywodu naukowego. Dobranoc
Dawno nie czytałem większego debilizmu.
Albo jesteś tak tępy, albo takiego udajesz, albo masz kłopoty ze wzrokiem.
Mam nadzieję, że to ostatnie, to proszę - zwróć uwagę na to, że kierowca auta z kamerą prawidłowo włączył się do ruchu, pozostał na swoim skrajnym pasie, jechał tam dobre kilkadziesiąt metrów (więc jakim cudem tuż przed zjazdem z ronda miał na nie wjeżdżać, tak jak piszesz ). Jechał po pasie wyraźnie wyznaczonym liniami na asfalcie i prawidłowo przystąpił do zjazdu z ronda właśnie ze swojego pasa. Swojego, czyli skrajnego - tego, który służy do zjeżdżania z ronda (o ile nie jest rondem turbinowym, które rządzi się swoimi zasadami).
Jeśli tego nie widzisz, to polecam okulary, bo skoro nie łapiesz, albo nie widzisz takich oczywistości, to jeszcze zabijesz kogoś na drodze.