0dbytBiskupa napisał/a:
Czy to się wyławia, czy jebał je pies, płyniemy dalej? Poważnie pytam, jest jakiś znawca morskiego transportu?
Po to są ubezpieczenia. Oni nie mają sprzętu do tego żeby je wyłowić, a ściągnięcie specjalistycznego pływającego dźwigu kosztowałoby krocie. No i wszesniej trzeba by było grzecznie poprosić kontenery żeby nie tonęły przez kilka tygodni aż taka jednostka dotrze. A żeby było ciekawiej to każdego roku traci się w taki sposób około 1600 kontenerów.