Kiedyś w Łodzi przesuwałem, wspólnie z pasażerami tramwaju, Fiata Punto oczywiście należącego do TP, którą odrobina śniegu przy krawężniku zmusiła do "finezyjnego zaparkowania" na torach tramwajowych. Wystarczy lekko rozbujać i pchać/ciągnąć. Jak jest ślisko to się nawet człowiek nie zmęczy