Dobre, poprawność polityczna wtedy jeszcze nie dotarła.
Zrobiłeś mi smaku na film, dobra wyrazista obsada (Oldman, Kilmer, Walken), ale niestety przeczytałem w opisie "według scenariusza Quentina Tarantino". Nie wiem czy dam radę, gorsza od jego scenariuszy może być tylko jego reżyseria. Kolejny Woody Allen tylko inaczej odjebany, samozwańcza gwiazda Hollywood, kurwa. Może jednak się zmuszę, ale już się boję, że ilość kiczu będzie ponadprzeciętna.