Ależ tu jest pierdolenia. Czuje się jak w burdelu.
Uważam, że w tym momencie pan Biedroń się właściwie zachował ponieważ zaczęła się argumentacja w stylu "budowa człowieka jest taka a taka dlatego rodzinę może tworzyć tylko kobieta+mężczyzna+ich własne rodzone potomstwo". Otóż to nie jest jedyny model rodziny. Rodziną można już nazwać dwoje ludzi w związku jeśli sami takiego terminu w stosunku do ich związku używają: "jesteśmy razem, bardzo się kochamy i uważamy się już za rodzinę". I niekoniecznie muszą to być osoby różnych płci. Dwie zakochane w sobie kobiety również mogą tworzyć rodzinę. Poza tym jeśli ktoś chce mieć dziecko, a nie może bo któryś z partnerów jest bezpłodny albo są tej samej płci to zostaje przecież jeszcze adopcja.
Od razu zaznaczam, że Biedronia całkowicie nie popieram. Np. jest on za demokracją, a ja jej nie znoszę. Mam odmienne poglądy od niego ale tutaj przyznaje mu rację.
Ps. Wiem, ze zostanę shejtowany przez "jedynych prawych i sprawiedliwych" -nawet jeśli się ze mną zgadzają w czymś(bo skrytykowanie kogoś kto obstaje za czymś mało popularnym jest takie trendy, dżezi etc.)- ale tak mi się nudzi, ze postanowiłem się udzielić. Chciałem dodać łyżeczkę miodu do oceanu ekskrementów.
Ps. 2 Co to za program i który odcinek?