zwierzak30 napisał/a:
Warszafka przyjechała nad Bałtyk.
Jeden najebus poderwał najebaną miejscową.
Poszli na molo,doszło do walonka,ale był tak napruty że zacząL walić między deski molo.
-Patryk. Walisz w dechę.
- Się wie,warszafka.
siedź cicho, jak warszawka przestanie jeździć na morze to z głodu tam padniecie
co do promocji, nie wiem co i po ile było, ale zawsze i wszędzie tak jest jak są dobre promocje, a nie pierdoloenie że polaczki, wychodzi że tu sami bulionerzy co mają telefony po 5 tyś i zmieniają je jak bateria się wyczerpie że by nie łądować, jedni kupią po to że by mieć, inni na prezent może, a jeszcze inny że by zarobić na szybko np. 500 zł i opierdolić na allegro czy gdzieś