Fejczur jakiś. Przede wszystkim jak już ktoś musi ręką dotknąć druta pod napięciem to nie robi się tego łapiąc go tylko zewnętrzną stroną ręki tak by w razie porażenia ręka nie zacisnęła się na drucie.
Tutaj gdyby to była prawda babka by nie dała rady puścić się druta tylko by ciągnęła druta aż do finału