Dobrze. Przypomnij mi coś jednego co spowoduje że zaufam waszym braciom z czarnymi podniebieniami?
W ostatnich latach (aż do wybuchu wojny) naszym największym nieprzyjacielem gospodarczym i politycznym była Ukraina
Władimir Władimirowicz po śmierci idzie do piekła. Po pewnym czasie zostaje wyrzucony za wzorowe zachowanie. Szwęda się po Moskwie, spaceruje i idzie do knajpy, napić się wódki.
Wladimir pyta barmana:
-Krym jest nasz?
- Nasz
- A Donbas nasz?
-Nasz - mówi barman.
- A co z Kijowem? nasz?
- wszystko nasze - mówi barman.
Władimir Władimirowicz pije radośnie i pyta:
- Ile płacę?
- Sto hrywien - mówi barman
Władimir Władimirowicz po śmierci idzie do piekła. Po pewnym czasie zostaje wyrzucony za wzorowe zachowanie. Szwęda się po Moskwie, spaceruje i idzie do knajpy, napić się wódki.
Wladimir pyta barmana:
-Krym jest nasz?
- Nasz
- A Donbas nasz?
-Nasz - mówi barman.
- A co z Kijowem? nasz?
- wszystko nasze - mówi barman.
Władimir Władimirowicz pije radośnie i pyta:
- Ile płacę?
- Sto hrywien - mówi barman
Przypomniał mi się stary kawał (lekko zmodyfikowany):
Po hibernacji 10-letniej, budzą się: Biden i Putin.
Putin patrzy w gazetę i zaczyna się śmiać i mówić:
- USA przeszło na komunizm.
Biden też bierze gazetę i zaczyna się śmiać i mówi:
- Zamieszki na granicy Ukraińsko-Chińskiej.
Tam był mur. Nie było swobodnego przepływu ludzi i towarów. Jak Ci się wydaje - kto dzisiaj buduje podobny mur, zachód czy wschód?