Tate rano wstanie i pomyśli - muszem siem przejść na stolicznaja bo po putinoskiej to mnie tak łeb napierdala.
TT4 napisał/a:
Bez względu na wszystko - Ojca bym nie uderzył.
Kolejny polski katocebulak wychowany w kulcie do rodziców, że niby im się należy bezwzględny szacunek bo tak?
Chuja prawda. To, że ktoś cię wydał na świat to za mało, żeby nazywać ich rodzicami i darzyć bezwarunkową miłością i szacunkiem.
Kto będzie prawdziwymi rodzicami? Biologiczne patole, które porzuciły dziecko pod kościołem czy przybrani rodzicie, którzy adoptowali, dali jeść, wychowali i wyedukowali?