Jak mnie wkurwiają tacy frajerzy. wystuka się na kałdi, a potem tankuje co stacja za 20 pln. Kiedyś widziałem gościa tankującego LPGT za 10 zł. Gdzie kurwa sens i logika jechać na stacje, żeby zatankować na powrót. Sam nie lubię ruszać dupy bez sensu, więc leje za co najmniej 100 jak jest bieda, lub opór. Uwaga dla frajerów lejących za 20-30 zł. w trakcie dojazdu na stacje i z powrotem samochód też spala paliwo.
chocho napisał/a:
Kradnie paliwo czy co?
Po czasie tankowania sądzę, że zalał za jakieś 50-70 zł.
0_rafiks_0 napisał/a:
Ale kurwa ubaw! Niesamowicie zabawna sytuacja! No WOW po prostu! Naprawdę tak było? Naprawdę?
Takie zpizgane kurwy powinno się utylizować. to nie jest ubaw, tylko poważna sprawa. Pojadę klasykiem "a gdyby Twoja stara przechodziła przez jezdnie i ten samochód by akurat przejeżdżał. Sprawdzić, czy nie sierota".