Takie tłumaczenia to przejdą w szkole. W takiej sytuacji psy mogą sprawdzić telefon, z którego wciągał, a tam śladowe ilości prochu zawsze zostaną. W organizmie też ślad pozostaje więc poszlakowo mogą go ścignąć. Chyba jeszcze nie wiesz, że jak psy chcą to mogą wiele udowodnić. Pytanie czy temat trafi do ekipy, która ma go rozwiązać, a nie wrzucić "do umorzenia". Znam przypadek gdy ktoś myślał, że "chuj mu udowodnią", teraz można zostać jego listownym przyjacielem bo garuje
Takie tłumaczenia to przejdą w szkole. W takiej sytuacji psy mogą sprawdzić telefon, z którego wciągał, a tam śladowe ilości prochu zawsze zostaną. W organizmie też ślad pozostaje więc poszlakowo mogą go ścignąć. Chyba jeszcze nie wiesz, że jak psy chcą to mogą wiele udowodnić. Pytanie czy temat trafi do ekipy, która ma go rozwiązać, a nie wrzucić "do umorzenia". Znam przypadek gdy ktoś myślał, że "chuj mu udowodnią", teraz można zostać jego listownym przyjacielem bo garuje
Takie tłumaczenia to przejdą w szkole. W takiej sytuacji psy mogą sprawdzić telefon, z którego wciągał, a tam śladowe ilości prochu zawsze zostaną. W organizmie też ślad pozostaje więc poszlakowo mogą go ścignąć. Chyba jeszcze nie wiesz, że jak psy chcą to mogą wiele udowodnić. Pytanie czy temat trafi do ekipy, która ma go rozwiązać, a nie wrzucić "do umorzenia". Znam przypadek gdy ktoś myślał, że "chuj mu udowodnią", teraz można zostać jego listownym przyjacielem bo garuje
Jak to koka (a tak jest na 99.9%) to wyjebać z pracy na zbity ryj, zabrać lejce i dodatkowo postawić zarzut z art 160 kk
Mam nadzieję że w przyszłości jak będziesz miał dzieci, to życzę ci żeby ktoś taki Ci je rozmazał po drodze.
Biała tabaka... Ty serio jesteś takim debilem?
A dlaczego akurat koka, a nie amfa?
Nie mogę, sadole trzęsą się z oburzenia, aż się zabawnie zrobiło. Co to, spotkanie Oazy Dzieci Bożych, czy harcerzyków z podstawówki?
I powiem wam, że chuja mu zrobią. I co z tego, że numer widoczny, powie że wciągał cukier albo lekarstwo i bez dowodów mogą mu naskoczyć. A jeśli to koka albo amfa, to oburzenie zupełnie nie na miejscu bo to poprawia koncentrację, więc bezpieczeństwo na drodze też.
Ok. Nie bronię typa. Jeśli takie postępowanie wystarczy w sądzie abygo skazać to bdb.
Pierdolenie. Posiadanie jest nielegalne, a nie zażywanie. Więc jak pozbędzie się wszystkiego co trzyma w aucie, chacie i przy sobie (a po tym filmiku to pewne) to na chuja mogą mu naskoczyć. Żadne tam ślady ani badania krwi, tylko towar się liczy. Nie znajdą, nic nie mogą zrobić. Takie jest prawo. Co najwyżej mu koropracja taksiarska umowę wypowie, ale zaraz znajdzie inną.