Ork.Fajny napisał/a:
BoKoR, to skąd wiesz o nim skoro został niby ukryty?
Fakt tutaj mnie masz:).
Chodziło mi bardziej o to, że nawet jeżeli jest jakiś patent, to można go "wyciszyć". Czyli nie robić o nim szumu.
Gdzieś czytałem (niestety teraz nie mogę znaleźć źródła) o tym że nie wszystkie patenty Tesli są ujawnione.
dyament napisał/a:
Tak słyszał. Z tego co pamiętam to Lągiewka wcale nie stworzył niczego co zaprzecza prawom fizyki, po prostu sam nie był w stanie tego wytłumaczyć z braku matematycznej wiedzy. Fachowcy od mechaniki bez problemu wyjaśnili efekt Łągiewki na gruncie klasycznej fizyki. A co do samego zderzaka to był strasznie niepraktyczny. Wymagałby zainstalowania dużego obrotowego elementu w samochodzie który przetwarzałby energie zderzenia na ruch obrotowy. Dlatego pomysł nie przeszedł, a nie jakieś spiski koncernów chcące u****ć biednego naukowca ze wsi . Jedyne praktyczne zastosowanie pomysłu Łągiewki to bodajże jakiś rodzaj amortyzatora do aut wyścigowych. Fakt że facet miał pomysł, ale cały hype niedocenionego-konstruktora-geniusza jest zwykłym medialnym szumem.
Nigdzie nie napisałem że Łągiewka stworzył coś, co zaprzecza fizyce. Po prostu stworzył coś, co może uratować życie niektórym osobom.
Co do pierwszych zderzaków, to faktycznie były mało poręczne. Ale jak sam gdzieś wspomniał wszystko zależy od trwałości elementów (element obrotowy nie musi (chyba) być bardzo duży. Wystarczy dobrać materiał o odpowiedniej masie i prędkość z jaką ma się obracać - jak sam wspomniałeś zamieniał energię zderzenia na ruch obrotowy).
Sam zderzak nie musi być nawet montowany w pojazdach.
Można takie coś zamontować przy zjazdach z ulic - nie wiem jak to opisać, ale jak oglądałeś jakikolwiek film amerykański, to tam przy zjazdach z autostrad stoją beczki z wodą.
Pewnie jeszcze w wielu miejscach można zastosować podobny mechanizm.