Japierdole, kibice kreują się na obrońców narodu, a nie potrafią nawet trzymać w ryzach/wyjebać/odsiać kiboli, którzy demolują stadiony i powodują straty liczone w tysiącach. Na dodatek są pojebani, bo zamiast sportowej rywalizacji, wprowadzają do piłki nożnej nienawiść i wojny międzyklubowe. Dziękuję za takich "obrońców" wolnej Polski, którzy wszystko przyrównują do Wyborczej jakby to było jedyne źródło informacji w kraju i wszyscy ją czytali. Dobrze Brytole swego czasu zrobili, że swoich wielkich kibiców-patriotów co tylko potrafili drzeć ryja, odpalać flary i napierdalać się z przeciwnymi drużynami, zebrali do kupy, ogolili im głowy, wyszkolili, dali spadochron i rzucili do punktów zapalnych na świecie, żeby walczyli i przynosili chlubę kraju, a nie demolowali stadiony. Na dodatek wytemperowano ich i dano im fach w ręku, dzięki czemu dziś nawet jak są po służbie i idą na mecz, to się zachowują jak na prawdziwego kibica SPORTOWEGO przystało.
Bunt Stadionów to też gówno - kibice tam ciągle tylko pierdolą jak to oni Polskę kochają, są sceny jak to w kościołach stoją w szalikach i twierdzą, że mają poglądy prawicowe. Jest to jednostronna produkcja, która w żaden sposób nie zasługuje na miano dokumentu. Jest to bardziej pean na cześć ciemiężonych biednych kibiców, którzy są ciągle pałowani przez policję, a cały naród czyta Wyborczą i ich nie lubi.
Kurwa, jak sama nazwa wskazuje, kibice powinni KIBICOWAĆ. A oni kurwa zamiast kibicować drużynom i robić piękne oprawy to szastają jakimiś ultra prawicowskimi tekstami o czerwonej hołocie, o powstańcach, o Jaruzelu, który wg nich będzie się w piekle smażyć
I chuj z tym, że skandują swoje patriotyczne hasełka na stadionach, skoro 35 milionów obywateli, którzy nie chodzą na stadiony nie zobaczą tych haseł.
Jesteście kurwa żałośni -
robicie plakaty rozliczające rząd, ale wymachujecie nimi na stadionach, przez co 99% potencjalnych odbiorców NIGDY ich nie zobaczy.
Jak tak bardzo rwiecie się do rozliczania rządu to WYJDŹCIE NA ULICĘ, żeby was ludzie zobaczyli i zróbcie kulturalny pochód. Bo jak na razie to widzę tylko kolejną wojnę klubową pt. "Który klub ma większych patriotów"
A jak już wychodzicie na ulicę, to nie potraficie utrzymać w ryzach ultrasów, przez co po 10 minutach zaczynąją się wyzwiska, odpalanie flar i tłuczenie szyb, a potem wyskakujecie z ryjem, że was policja pałowała (znów) i że to najprawdopodobniej była "prowokacja rządu".
Na początek chcę zobaczyć przez ROK brak zamieszek, brak pobić i brak łamania przepisów na stadionach, a wtedy wysłucham was i może nawet poprę, bo zobaczę, że jesteście silni i potraficie wyłuskać pojebów we własnych szeregach.
Jak wy chcecie być wiarygodni, skoro w waszych klubach jest pełno wandali, hołoty, chamów i skurwysynów, którzy nawet na meczach siatkówki Juniorów robią zadymy? Polityka to narzędzie ludzi cywilizowanych, a u was na jednego normalnego przypada dwóch pojebanych!
A na stadionach dajce sobie kurwa spokój i skupcie się na kibicowaniu, bo polska piłka nożna to takie dno, że aż czuję szacunek do ludzi, którzy przychodzą oglądać ten syf który jest prezentowany na meczach przez "zawodników" co nie potrafią po 20 latach treningu biegać przez 45 minut -_- Może jeśli zaczniecie robić oprawy jak dawniej i nie będziecie sobie zawracać na stadionie polityką dupy, to może i te patałachy zaczną lepiej grać?