Jak zostać mistrzem teleturniejów?
Runej
• 2015-08-20, 2:00
157
Nieco stary, ale ciekawy wywiad z mistrzem teleturniejów Markiem Krukowskim
Jego osiągnięcia(zajebane z wiki):
Wielka gra – 25 razy, z czego 15 razy wygrał.
Awantura o kasę – 1 raz, finał w drużynie żółtych.
Jeden z dziesięciu – 4 wygrane, w tym remis w 8. edycji oraz jedno zwycięstwo w finale 46. edycji
Miliard w rozumie – 15 razy
Najlepszy z najlepszych – zwycięstwo w pierwszej edycji i w superfinale.
Va banque – zwycięstwo w 9 grach
Magia liter – jedno zwycięstwo
Jego osiągnięcia(zajebane z wiki):
Wielka gra – 25 razy, z czego 15 razy wygrał.
Awantura o kasę – 1 raz, finał w drużynie żółtych.
Jeden z dziesięciu – 4 wygrane, w tym remis w 8. edycji oraz jedno zwycięstwo w finale 46. edycji
Miliard w rozumie – 15 razy
Najlepszy z najlepszych – zwycięstwo w pierwszej edycji i w superfinale.
Va banque – zwycięstwo w 9 grach
Magia liter – jedno zwycięstwo
Aragon1988
• 2015-08-20, 2:37
Najlepszy komentarz (52 piw)
Brakuje mi takich programów.
DYGRESJA
W telewizji znajdziemy dziś programy o gotowaniu, skakaniu do wody przez pseudo gwiazdy, gówniane produkcje z gatunku programów dla bezrobotnych, emerytów i kobiet w ciąży - dokumentalno-fabularna kupa (ukryta prawda, szkoła, szpital, policja, dostawcy pizzy czy inny chuj, rozmowy w toku, etc). To jest dno. Głupota. Papka. Nic więcej. Chłam, z którego nic nie wynika, żadnej wartości edukacyjnych, nic. I barany to oglądają, cieszą się, wysyłają smsy. Czemu? Bo to jest łatwe i przyjemne, nie wymaga myślenia, nie zadają tam trudnych pytań. Widz jest szczęśliwym idiotą. Oglądając ambitniejsze teleturnieje widz sam starał się odpowiadać na pytania, to wymagało wiedzy a jak się pomylił to był zły na siebie i czuł się nieukiem. A teraz? Glosuje na zjeba który zrobił salto skacząc do wody. Mozg ma wolne. Nie męczy się, jest amebą. Szczęśliwą. Takich programów jak Wielka Gra nie opłaca się robić bo nikt tego nie będzie oglądać. Poza tym wystarczy trochę posterować potrzebami, zrobić kampanię i każdy będzie chciał oglądać ten syf.
KONIEC DYGRESJI
Gość miał znalazł sposób na życie dający kasę, satysfakcję i możliwość robienia tego czego lubi. Idealne połączenie.
DYGRESJA
W telewizji znajdziemy dziś programy o gotowaniu, skakaniu do wody przez pseudo gwiazdy, gówniane produkcje z gatunku programów dla bezrobotnych, emerytów i kobiet w ciąży - dokumentalno-fabularna kupa (ukryta prawda, szkoła, szpital, policja, dostawcy pizzy czy inny chuj, rozmowy w toku, etc). To jest dno. Głupota. Papka. Nic więcej. Chłam, z którego nic nie wynika, żadnej wartości edukacyjnych, nic. I barany to oglądają, cieszą się, wysyłają smsy. Czemu? Bo to jest łatwe i przyjemne, nie wymaga myślenia, nie zadają tam trudnych pytań. Widz jest szczęśliwym idiotą. Oglądając ambitniejsze teleturnieje widz sam starał się odpowiadać na pytania, to wymagało wiedzy a jak się pomylił to był zły na siebie i czuł się nieukiem. A teraz? Glosuje na zjeba który zrobił salto skacząc do wody. Mozg ma wolne. Nie męczy się, jest amebą. Szczęśliwą. Takich programów jak Wielka Gra nie opłaca się robić bo nikt tego nie będzie oglądać. Poza tym wystarczy trochę posterować potrzebami, zrobić kampanię i każdy będzie chciał oglądać ten syf.
KONIEC DYGRESJI
Gość miał znalazł sposób na życie dający kasę, satysfakcję i możliwość robienia tego czego lubi. Idealne połączenie.