Brytyjska Policja dokonała makabrycznego odkrycia. Zwłoki nastolatki zamordowanej ponad 10 lat temu, dodawane były do kebabów w popularnej restauracji. 51-letni oprawca wkrótce stanie przed sądem. Śledczy nie mogą uwierzyć, że sprawa ma tak szokujący finał.
Charlene Downes zaginęła w biały dzień. Przez ponad dekadę nie można było wyjaśnić zagadkowego zdarzenia, zupełnie jakby rozpłynęła się w powietrzu. Brak ciała i poszlak rozpalały nadzieję w sercach rodziców. Liczyli na to, że odnajdzie córkę żywą. Tak się niestety nie stało. Jej matka, Karen, poznała wstrząsającą prawdę.
Jak podaje serwis telegraph.co.uk, Iyad A. i Mohammed R. zostali oskarżeni o morderstwo w 2007 roku. Próbowano dowieść, że mężczyźni poćwiartowali ciało Charlene i dodawali je do kebabów. Właściciel i wspólnik zostali wypuszczeni na wolność, ponieważ brakowało dowodów, by uznać ich winę.
Jakiś czas temu nastąpił przełom w sprawie, a anonimowy 51-letni Brytyjczyk został ponownie zatrzymany. Policja nie podaje dokładnych danych aresztowanego, zasłaniając się przebiegiem śledztwa.
Rodzicielka dziewczyny zarzuca śledczym błędy podczas prowadzenia sprawy. Przez liczne niedociągnięcia stracono możliwość przesłuchania świadków i odpowiednich testów sprzedawanego przez podejrzanych jedzenia. W międzyczasie posądzeni o poćwiartowanie zwłok zaginionej, otrzymali około 1,2 mln złotych (250 tys. funtów) zadośćuczynienia za niesłuszne oskarżenie.
Wkrótce zostanie złożony pozew przeciwko Brytyjskiej Policji.