Mercedes
Mercury001
• 2014-11-15, 17:28
233
Dziś odebrałem swojego wymarzonego mercedesa^^, wsiadając do niego poczułem się taki maciupki, a jednocześnie jak król na tronie. Gdy odpaliłem silnik przed moimi oczyma ukazała się orgia idealnego balansu światła i cienia, a do mych uszu dotarł cichy pomruk bestii, która pod leciutkim naciskiem na gaz wydawała z siebie ryk godny króla, mogącego w jednej sekundzie wydobyć moc 200 koni mechanicznych kryjących się w wysmakowanym arcydziele niemieckiej technologii. Wszelkie możliwe systemy czuwały nad tym abym mógł bezpiecznie dotrzeć do każdego celu. Po włączeniu klimatyzacji poczułem jak na moim ciele pojawia się gęsia skórka. Wrzucając pierwszy bieg, przez me dłonie i cały układ nerwowy aż do mózgu przepłynęło uczucie utopii jaką daje precyzja, skok drążka czy nawet dźwięk wbijającego się przełożenia. Wyjechałem na przejażdżkę, jednocześnie podziwiając w mej pamięci jego sportową sylwetkę, 17" felgi z logo mercedesa w środku, piękny perłowy biały lakier i wysmakowane przetłoczenia wzdłuż całej długości mojego wymarzonego pojazdu^^.
Pomyślałem że zrobię niespodziankę mojej dziewczynie więc podjechałem pod jej domek, ale cały czas nie mogłem zapomnieć o niesamowitych doznaniach, jakie możne dać jazda z tylnym napędem. W końcu wyszedłem z mojego mesia i zadzwoniłem do dzwonka u bramki jej posesji, ku mojemu zdziwieniu wyszła jej matka trzymając w ręku dowód osobisty, po chwili wybiegła ona krzycząc:
-mama to nie paczka, to Tomek. A po kiego tobie Tomek właściwie takie wielkie padło, naprawdę zamierzasz rozwozić paczki?
Kobiety nie potrafią doceni piękna motoryzacji, ale ja i mój Sprinter na pewno zostaniemy razem przez długi czas
Pomyślałem że zrobię niespodziankę mojej dziewczynie więc podjechałem pod jej domek, ale cały czas nie mogłem zapomnieć o niesamowitych doznaniach, jakie możne dać jazda z tylnym napędem. W końcu wyszedłem z mojego mesia i zadzwoniłem do dzwonka u bramki jej posesji, ku mojemu zdziwieniu wyszła jej matka trzymając w ręku dowód osobisty, po chwili wybiegła ona krzycząc:
-mama to nie paczka, to Tomek. A po kiego tobie Tomek właściwie takie wielkie padło, naprawdę zamierzasz rozwozić paczki?
Kobiety nie potrafią doceni piękna motoryzacji, ale ja i mój Sprinter na pewno zostaniemy razem przez długi czas