Francuzka nie mogła sie dogadać z Niemką,..
w tle narodowe pieśni szwedzkie...
Slobodan Praljak, który został skazany na 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne w czasie wojny w Bośni i Hercegowinie, w trakcie odczytywania wyroku apelacyjnego wyciągnął buteleczkę i wypił jej zawartość jednocześnie krzycząc "wypiłem truciznę". Rozprawa została natychmiast przerwana, a mężczyzna wyprowadzony z sali. Po kilku godzinach zmarł w szpitalu.
W trakcie środowej rozprawy Chorwat usłyszał wyrok sądu apelacyjnego, który podtrzymał decyzję Trybunału w Hadze z 2013 roku. Praljak został skazany na 20 lat więzienia za zbrodnie wojenne popełnione na Muzułmanach w Mostarze.
W momencie, gdy usłyszał, że sędzia podtrzymuje wyrok powiedział: "Sobodan Praljak nie jest zbrodniarzem wojennym, z pogardą odrzucam wasz wyrok". Następnie wyciągnął małą buteleczkę i wypił jej zawartość krzycząc "wypiłem truciznę". Jak podają chorwackie media obrończymi skazanego potwierdziła, że padły z jego ust takie słowa.
Rozpierdolmy sąd najwyższy w pizdu, niech zbyszek wyznaczy swoich sędziów, prawych i sprawiedliwych a na każdym wypizdowiu od razu nastanie prawo i sprawiedliwość
Sądy będą działać tak jak zbyszkowa prokuratura w sprawie Igora Stachowiaka
Dokładnie, Katolicy są prześladowani obecnie niemal jak za czasów Nerona! jakby nie to, że rozpropagowaliśmy humanitaryzm to rzucaliby nas lwom na pożarcie!
Dlaczego reszta nas tak nienawidzi? to proste bo jesteśmy lepsi, jesteśmy ponad ich małostkowe spory, ponad ich okaleczoną brakiem Boga mentalność która przyzwala na wszystko, jeśli ktoś jest katolkiem to jest po prostu dobrym człowiekiem który ma zasady i kocha bliźnich.
Dajcie nam po prostu żyć w zgodzie ze swoją wiarą, naprawdę tak wam wadzi, że ktoś nie kopuluje z przypadkowymi ludźmi, nie zdradza żon, nie zabija, nie kradnie, nie oczernia innych, nie jest obojętny na ich losy i pomaga w potrzebie?
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak wiele zawdzięczacie naszej religii i kościołowi, to są tak fundamentalne rzeczy, że każdy wykształcony człowiek powinien je pamiętać i szanować za to te instytucje, nawet jeśli jest słabej wiary.