Przychodzi gospodarz do domu i mówi:
- Słuchaj matka. Dokupiłem dzisiaj 10 hektarów ziemi.
- Wiem.
- A skąd wiesz?
- Nasz koń się za stodołą powiesił.

Jedzie chłop razem z babą wozem. Jadą tak, jadą i chłop patrzy - wymija ich rowerzysta bez głowy. Chłop nic sobie z tego nie robi i jedzie dalej. Patrzy a tutaj motorowerzysta bez głowy ich wymija. Chłop dalej olewa sytuację. Jadą dalej, patrzy a tutaj motocyklista bez głowy, jeden, drugi, trzeci. Na to chłop się odwraca do baby siedzącej na tyle i mówi:
- Halina, podnieś kosę wyżej.

Antek kupuje na targu konia.
- Ile pan chce za niego?
- Tysiąc złotych.
- Przecież on jest ślepy.
- Co?! Przejedź się pan nim, to zobaczysz, czy jest ślepy.
Antek wsiada na konia i zaczyna galopować. Koń pędzi przed siebie na oślep, prosto na mur z cegieł i po chwili wpada na niego, kończąc w ten sposób życie. Antek wyłazi spod konia i mówi:
- Mówiłem, że jest ślepy?
- Może i ślepy, ale jaki odważny.

Historia rolnika, który przekształcił swoje przydomowe gospodarstwo w dużą i zmechanizowaną "fabrykę zwierząt".

Nawet ludzie nie mają takich wygód, jak te kozy w pewnym niemieckim gospodarstwie rolnym.

Najebany rolnik "idzie albo nie idzie" do chlewa

Lepszego do telewizji nie znaleźli...

Bieryj eta Marlboro

Może i suche, ale mnie się podobają tego typu żarty.

Było sobie dwóch rolników: Stasiek i Mietek.
Stasiek zajmował się orką, a Mietek również waleniem.

opis filmu dla niebieskiego chloro-moderatora: Tasior i owce

Taki biedny a S-klasą się wozi...


źródło: tvn24.pl tvn24.pl/-1,1711123,0,1,policja-lamie-rece-o-boze,wiadomosc.html

Przyjemna reklama ciagnikow i maszyn rolniczych i ogrodowych