irish napisał/a:
pogo jest dla brudasów, meneli i ćwierćinteligentów.
dziękuje, żegnam.
Swoją ćwierćinteligencję i elokwencję to żeś pokazał w tej chwili. Człowiek inteligentny odróżnia się tym od ciebie, że mimo iż nawet jest zamknięty na jeden gatunek muzyki (jak np. ja) szanuje wykonawców innych nurtów muzycznych. Też nie lubię dubstepu, ale nie afiszuję się z tym na prawo i lewo i szanuję tych, którzy tego słuchają. Ile ludzi tyle gustów i człowiek mądry to rozumie w przeciwieństwie do takiego ignoranta jak ty. Poza tym wręcz nie znoszę rapu, ale chylę głowę przed takimi ludźmi jak np. Magik, młody Rychu Peja, czy 2pac, który mówił, że muzyka ma łączyć, a nie dzielić ludzi. Jest ogromna scena hip-hopowa i podziwiam graficiarzy, MC's, czy ludzi, którzy na zadany temat potrafią nakręcić takie flow, że po nim zbieram 2 godziny szczękę z podłogi. Mimo to rapu nie lubię i nie polubię na tyle, by słuchać go na co dzień, ale chylę czoła przed hip-hopowcami. Jesteś jebanym ignorantem, który myśli stereotypami. I uwierz mi, menel nie słucha metalu, bo dla niego to jest przysłowiowe "darcie mordy", a ćwierćinteligenci słuchają zazwyczaj disco-polo albo techno. Metal jest dla ludzi inteligentnych, i chodząc do liceum stereotypowy metal ubrany w glany i ćwieki miał średnio o 0,5-1 ocenę wyżej ze wszystkiego na tle innych osób. Ciebie pewnie przerosłaby interpretacja 3/4 tekstów Iron Maiden, które są nie rzadko 10 minutowymi opowieściami opartymi o I WŚ, mity, czy średniowieczne nurty w literaturze. A co do pogo, to rok temu na Ursynaliach stojąc pod samymi barierkami na KoRnie metale uderzyli w pogo. Byłem wypity, przewróciłem się, myślałem, że zostanę zadeptany przez kilkaset par glanów. Myliłem się, bo wyobraź sobie że przede mną pojawiło się nagle 10 par, które mnie wyciągnęły spod glanów. Na ulicy, gdybyś się przewrócił z pragnienia, nikt nie podałby ci nawet szklanki wody więc powiem krótko -