gdzie ta cholerna hiszpańska inkwizycja?
39 młodych Nigeryjek odzyskało wolność w akcji służb trzech krajów. Hiszpanie dostali wsparcie sił brytyjskich i nigeryjskich. Naloty w 11 miejscach przeprowadzono w listopadzie 2017 roku, jednak Europol poinformował o niej dopiero teraz, obawiając się o uprzedzenie przestępców w trakcie prowadzonego dalej śledztwa.
Sukcesem było uwolnienie ofiar, ale także zatrzymanie 89 członków gangu. Są oni zamieszani w handel ludźmi i zmuszanie dziewcząt do prostytuowania się. Wśród zatrzymanych jest znany DJ z Nigerii, który miał pomagać w przerzucie dziewcząt do Europy - podaje Reuters.
Dziewczęta zostały przemycone do Hiszpanii przez Libię i Włochy. Jeszcze na kontynencie afrykańskim ich oprawcy podali je rytuałom voodoo, by zmusić ofiary do wykonywania rozkazów. Młode kobiety były śmiertelnie przerażone "zabiegami magicznymi" - relacjonują policjanci.
o2.pl/artykul/hiszpanie-uwolnili--seksualnych-niewolnic-byly-sparalizo...
No i się pytam gdzie ta hiszpańska inkwizycja jak się czary mary odprawia na ich podwórku? I mistrzowski pierwszy komentarz:
"Polki wyjeżdżające na wczasy też często ulegają "czarnej magii". Oprawcy wykorzystują długie czarne przedmioty łubu-dubu."