Lenin na Krymie
rimogyz
• 2013-10-24, 8:57
194
ZSRR, koniec lat '40 XXw
Egzekutywa KPZR zamawia u znanego zagranicznego malarza obraz, który będzie wisiał w holu ministerstwa. Malarz otrzymał wolną rękę w tworzeniu dzieła, miał jedynie trzymać się tematyki "Lenin na Krymie".
Obraz mały nie był, wymagał miesięcy pracy, ale w końcu dzieło zostało zakończone. Obraz wywieszono w gmachu ministerstwa i w rocznicę urodzin Lenina miał zostać odsłonięty.
W dniu odsłonięcia, wszyscy czekają z zapartym tchem. Zasłona spada z obrazu... i cisza. Na obrazie Nadieżda Krupska 'ujeżdża' Lwa Trockiego, zaś wszystkiemu przygląda się z boku golutki Feliks Dzierżyński.
Minister chcąc ratować sytuację zwraca się do malarza:
- Cóż...yyy...bardzo naturalistyczne podejście i widać kunszt mistrza, ale... tak właściwie to gdzie na tym obrazie jest Lenin?
Na co malarz:
- Jak to "gdzie"? Na Krymie.
Egzekutywa KPZR zamawia u znanego zagranicznego malarza obraz, który będzie wisiał w holu ministerstwa. Malarz otrzymał wolną rękę w tworzeniu dzieła, miał jedynie trzymać się tematyki "Lenin na Krymie".
Obraz mały nie był, wymagał miesięcy pracy, ale w końcu dzieło zostało zakończone. Obraz wywieszono w gmachu ministerstwa i w rocznicę urodzin Lenina miał zostać odsłonięty.
W dniu odsłonięcia, wszyscy czekają z zapartym tchem. Zasłona spada z obrazu... i cisza. Na obrazie Nadieżda Krupska 'ujeżdża' Lwa Trockiego, zaś wszystkiemu przygląda się z boku golutki Feliks Dzierżyński.
Minister chcąc ratować sytuację zwraca się do malarza:
- Cóż...yyy...bardzo naturalistyczne podejście i widać kunszt mistrza, ale... tak właściwie to gdzie na tym obrazie jest Lenin?
Na co malarz:
- Jak to "gdzie"? Na Krymie.