"znam ludzi bez wiary, którzy podczas egzorcyzmów, a pojechali dla jaj
bo są też czasem takie przeprowadzane w Polsce,
ludzie zachowywali się podobnie, później nic nie pamiętając,
niedowiarkom radzę kiedyś spróbować, ale nie chodzi mi o miejsce na pijackiej imprezie, lecz prawdziwym uwolnieniu i obyście się nie zdziwili"

Byłem, widziałem i muszę przyznać, że te całe egzorcyzmy to bujda na resorach. Pojechałem jako sceptyk i wróciłem tylko, że z potężnym bagażem zażenowania. Całonocne śpiewy, modlitwy, pomieszane z opowiastkami duchownych co to się zaraz nie wydarzy. Programowanie naiwnych i słabych umysłów. Kilka bab się darło, ktoś tam zemdlał - pewnie z braku tlenu, bo kościół niby spory ale ludzi w środku od zajebania. Atmosfera bez wątpienia bardzo mistyczna, ale to wszystko się dzieje w głowach. Polecam każdemu przemęczyć się i zobaczyć tę szopkę na żywo. Pozdrawiam:)

"bardzo długo żyłem w sidłach tego drugiego"
- widać po awatarze:))