W związku z ostatnimi wydarzeniami w Syrii, Brytyjczycy poczuli ukłucie niepokoju. W związku z tym, w Wielkiej Brytanii podniesiono stopień zagrożenia z "Podirytowany" do "Zezłoszczony". Jak zapowiadają źródła rządowe, może on zostać powtórnie podniesiony do "Rozgniewany", lub nawet "Oburzony". Anglia ostatni raz podniosła stopień zagrożenia do "Oburzonego" w 1940, kiedy prawie skończyła się herbata. Zmieniono również skategoryzowanie terrorystów. Dotychczas określano ich jako "Męczących", teraz znaleźli się w kategorii "Nieznośnych". Ostatni raz użyto tej kategorii zagrożenia w 1588, kiedy Brytanii zagrażała hiszpańska armada.
Szkoci z kolei zmienili poziom zagrożenia z "Wkur**ieni" na "Skopmy tyłki skur**wysynom". Szkoci nie znają innych poziomów zagrożenia. Własnie dlatego przez ostatnie 300 lat byli wystawiani na pierwszej linii przez Armię Brytyjską.
Rząd Francji ogłosił wczoraj zmianę poziomu zagrożenia z "Uciekaj" na "Kryj się". To prawie najwyższy stopień w tamtejszym systemie - wyżej są jedynie "Kolaboruj" i "Poddaj się". Podniesienie poziomu zagrożenia ma związek z pożarem fabryki białych flag, który znacząco zmniejszył zdolności obronne francuskiej armii.
Włochy zmieniły poziom zagrożenia z "Mów głośno i gestykuluj" na "Pręż muskuły". Pozostałe dwa poziomy to "Nieefektywne operacje wojskowe" i "Zmiana stron".
Niemcy zmienili alert z "Pogardliwej arogancji" na "Załóż mundur i śpiewaj pieśni marszowe". Pozostałe dwa poziomy to "Najedź sąsiadów" i "Przegraj".
Beldzy z kolei są na wakacjach (jak zwykle). Jedynym zagrożeniem, jakiego się obawiają, jest przeniesienie kwatery głównej NATO z Brukseli.
Hiszpanie są podekscytowani, z pierwszego rejsu swoich nowych łodzi podwodnych. Są one pięknie zaprojektowane i mają szklane dno, dzięki czemu nowe okręty Hiszpańskiej Marynarki Wojennej mogą oglądać stare okręty Hiszpańskiej Marynarki Wojennej.
W tym samym czasie Australia podniosła poziom zagrożenia ze "Spoko wodza" na "Biedzie dobrze, ziomek". Do najwyższego poziomu zagrożenia pozostały "Kurka, chyba odwołam grilla w weekend" i "Grill odwołany". Nigdy w historii Australii nie wystąpiła jeszcze sytuacja wymagająca odwołania grilla.