18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:37
📌 Wojna domowa w Syrii 2024 Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 2024-12-12, 18:31

#francja

Murzyn i piłka do siatkówki.

M................� • 2012-11-07, 11:28
I hyc o podłogę i murzyn kurwa bęc.
Witaj użytkowniku sadistic.pl,

Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!

W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).

Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę
 już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany

Zakazany las

krz22012-11-04, 3:32
Fajnie się czyta przy tej muzyce:


Nie wielu wie gdzie znajduje się ten las. Wiadomym jest, że gdzieś na terenie Francji. Możecie wierzyć lub nie, lecz przebywanie w tym lesie po zmroku jest zakazane przez tamtejsze władze.



Bardzo dziwne jest to, że zawsze po godzinie 18 rozpościera się mgła w tym miejscu.



Mimo, że wejście tam jest ograniczone przez władze, śmiałków nie brakuje. Ci którzy tam weszli wieczorem nie wracali o własnych siłach. Często nie pamiętali tego co się stało a jedyne co pamiętali to czarne postacie, które ich obserwowały.


Często znajdowano u nich dziwne blizny które następnego dnia znikały. Wyglądają jakby to były oparzenia lecz oparzenie tak szybko nie znika. Bywały większe lub mniejsze lecz to jedyna sfotografowana:


Śmiałkowie, którzy zostali znalezieni nie potrafili iść o własnych siłach. Dopiero po kilku-godzinnej hospitalizacji byli w stanie wymówić cokolwiek. Oto co powiedział ratownik medyczny:
Cytat:

Znaleziony był przytomny, lecz nie był wstanie iść. Źrenice miał w normie ale wydawał się przestraszony. Nic nie mówił. Ciężko oddychał i był wyziębiony, mimo że było ponad 25 stopni Celsjusza.



Przy odnalezionych ludziach znajdowano dziwne kamienie. Na Ziemi raczej rzadko spotykane.


Właśnie dlatego, że nikt nie jest w stanie wrócić o własnych siłach, codziennie rano przez tenże las przejeżdżają dwa samochody leśników i paramedyków by pomóc śmiałkom wrócić stamtąd.
grzesiek11997 • 2012-11-04, 4:09   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (374 piw)
i co mam wpisać k*rwa 'zakazany las na terenie Francji' ?
Reportaż Rosyjskiej stacji Rossiya 1 na temat sytuacji we Francji.Chodzi głównie o brudasów ...

Francuska reklama

Nap_Limak2012-10-25, 9:50
dla dorosłych

l................1 • 2012-10-25, 10:19   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (25 piw)
nie ma piwa, bo francja

W końcu się ktoś odważył.

mjolnir2012-10-22, 14:21
Ostatnio był film o tej grupie na sadolu, wtedy myślałem że na pierdoleniu się skończy a tu miłe zaskoczenie.
markedone • 2012-10-22, 16:04   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (60 piw)
@johjohnson
powiedział ktoś co całe życie siedzi i przed kompem i myśli że coś zmieni.

WRC z Francji i kamerka

M................r • 2012-10-11, 0:09
A jak kamerka to albo dzwon albo centymetry od harda tak jak w tym przypadku

Star Wars The Old Republic - "Hope"

P................n • 2012-09-27, 11:13

Bardzo efektowny francuski fan film.


Włosi zrobili jeszcze lepszy, ale niestety za długi by tutaj wrzucić.
/watch?v=lQzOQI1Rdn0

Pocztówka z Francji

StaraSzafa2012-09-21, 16:59
oto co dziś znalazłem w skrzynce na listy:

kartka z Paryża od kumpla.

tekst od Francuskiej Poczty:
w wolnym tłumaczeniu. "w ramach tego że pomysłowo, poczta zatwierdza znaczek. Pozdrowienia Poczta"
~Angel • 2012-09-21, 17:36   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (129 piw)
StaraSzafa napisał/a:

i jak mam niby udowodnić że to prawda??? oO



Przecież wierzymy i wiemy jak było:


Matthias Schulz, Der Spiegel

Aby odwiedzić sieć nieznanego pochodzenia tuneli nie trzeba wcale wybierać się w Andy czy inne miejsca, gdzie kwitły wielkie cywilizacje. Na obszarze od Hiszpanii po Węgry natknąć się można na tajemnicze podziemne korytarze o nieznanym przeznaczeniu, zwane w Niemczech „erdstallami”. Największa ich koncentracja przypada na Bawarię, choć pojawiają się także we Francji i Szkocji. Niektórzy badacze twierdza, że pochodzą one z neolitu. Do dziś tajemnicą pozostaje to dlaczego ich istnienie owiane było taką tajemnicą i czemu ich twórcy nie pozostawili po sobie żadnego śladu...

Beate Greithanner, właścicielka gospodarstwa mlecznego, wchodzi na porośnięte trawą zbocze Doblbergu w Bawarii i pokazuje na dziurę w ziemi: - Tu pasła się krowa i nagle wpadła – mówi. Pod nieszczęsnym zwierzęciem rozstąpiła się ziemia.

Dzień po utworzeniu się krateru, Rudi Greithanner, mąż Beate, postanowił zbadać otwór. Wpatrując się w ciemność czeluści zastanawiał się, czy mogła ona służyć za schron lub miejsce ukrycia skarbów. Kiedy wpełzł do środka okazało się, że to tunel, który stopniowo zagłębiał się w ziemię, tworzy meandry niczym jelita wielkiego prehistorycznego gada. W pewnej chwili rolnik był już tak daleko, ze nie słyszał, co dzieje się na górze. Spanikował, kiedy zaczęło brakować mu powietrza i szybko skończył swoją przygodę z eksploracją tunelu.

Greithannerowie, którzy mieszkają w miasteczku Glonn niedaleko Monachium są „właścicielami” tajemniczego podziemnego labiryntu, jakie w krajach niemieckojęzycznych zwie się „Erdstall”. Biegnie on pod ich posesją, mierzy co najmniej 25 m. długości i według specjalistów pochodzi ze średniowiecza. Nie wszyscy się jednak z tym zgadzają uważając, że erdstalle, które według legend stanowić mają mieszkanie mitycznych istot, są znacznie starsze.

Erdstall w Neustift im Mühlkreis w Austrii (fot. wandern.com)

Uczeni, którzy pojawili się na posesji Greithannerów pod koniec czerwca 2011 r. chcieli rozwiązać (przynajmniej częściowo) zagadkę labiryntu. Trzej członkowie tzw. Grupy Roboczej ds. Badań Erdstalli odstawili grubą betonową płytę zakrywającą wejście i weszli do środka.

Kierujący nimi Dieter Ahlborn przecisnął się przez korytarz mierzący jedynie 70 cm wysokości. Jego towarzysz, Andreas Mittermüller, musiał wyjść na zewnątrz kiedy poczuł się źle z powodu braku tlenu. Ahlborn szedł dalej, aż światło jego lampy ujawniło obecność rozkładającego się kawałka drewna. Badacz podniósł go ostrożnie wiedząc, że może być to poważna wskazówka w spekulacjach na temat wieku struktury. W międzyczasie ekipa z Krajowego Biura ds. Ochrony Zabytków z Monachium oznaczyła trasę tunelu kolorową taśmą, a następnie użyła do jego zbadania georadaru.

Prace badawcze w tym niezwykłym zabytku z dalekiej przeszłości trwają. Co ciekawe, podobne podziemne labirynty znajdowane są na obszarze od Hiszpanii po Węgry i nikt nie wie, dlaczego powstały. W samej Bawarii znaleziono co najmniej 700 podziemnych komnat, zaś w Austrii ok. 500. Mają one przeróżne lokalne nazwy takie jak „Schrazelloch” („Skrzacia dziura”) czy „Alraunenhöhle” („Grota mandragory”). Według legend, miały zbudować je i zamieszkiwać mityczne stworzenia. Inni wskazują, że korytarze stanowiły rozległy system ewakuacyjny z zamków i twierdz . [W Polsce legendy a nawet relacje o znajdowaniu podobnych tuneli są również dobrze znane, jednakże dowodów na ich istnienie do tej pory brak. Dla przykładu, opowieści o sieciach tuneli znane są dobrze mieszkańcom Jury Krakowsko-Częstochowskiej, a jeden z przykładowych podziemnych korytarzy miał ciągnąć się od zamku w Olsztynie do Jasnej Góry - przyp.tłum.]

W rzeczywistości tunele te mierzą często od 20 do 50 m. Większe z nich pozwalają, aby zmieścił się w nich wyprostowany człowiek, jednak aby przebyć inne, badacze musieli poruszać się kucając. Najmniejsze tunele mierzą zaledwie 40 cm średnicy.

Bawaria jest dosłownie „pocięta” siecią podobnych podziemnych tuneli i nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje. Wiele z nich jest połączonych z miejscami dawnych osad. Niekiedy wejścia do tuneli znajdują się w starych domach, w pobliżu kościołów, ale i pośrodku lasu. Atmosfera w ich środku jest duszna i klaustrofobiczna, przez co bardziej przypominają one zwierzęce nory.

Wąski korytarz – duży problem

Jeśli ktoś ma ochotę na zwiedzanie tuneli, Vinzenz Wösner –właściciel zajazdu, oferuje wycieczkę „na czworaka” do tunelu w Münzkirchen w północnej Austrii. Podróż zaczyna się w bufecie, po czym schodzi się do piwnicy, gdzie znajduje się zakryty drewnianymi wrotami otwór. Jak mówi przewodnik, nie pozwala tam wchodzić ludziom z chorobami serca.

Loch ten nie ma praktycznego zastosowania jako spiżarnia lub schron, gdyż miejscami jest niezwykle wąski, a zimą wypełnia się wodą. Brak jakichkolwiek śladów użytkowania wskazywał, że dawniej nie służył on jako podziemna obora czy coś podobnego.

Temat konstrukcji sieci korytarzy nie jest poruszany w żadnym źródle historycznym. Archeologów z kolei zaskakuje fakt, że tunele te są całkowicie puste, jakby ktoś wysprzątał z nich wszystkie resztki lub jakby stanowiły mieszkanie dla duchów. W ich wnętrzu nie można natrafić na dosłownie nic.

Ich tajemnica do niedawna zgłębiana była jedynie przez archeologów-amatorów. Pionierem badań nad erdstallami był duchowny Lambert Karner (1841 – 1909). Według jego relacji, udało mu się dostać do 400 podobnych struktur, w których oświetlał sobie drogę chybotliwym płomieniem świecy i „czuł się jak robak”.

Korytarze te stały się potem tematem często dziwacznych rozważań dla historyków. Spekulowali oni, że stanowiły one „zimowe schrony dla plemion teutońskich” lub więzienne lochy dla osób niepełnosprawnych. Wyjaśnienia zorientowane bardziej „ezoterycznie” mówiły o nich jako o „miejscach pustki”.

Ahlborn, który stara się wyjaśnić zagadkę Erdstall połączył w swej grupie siły wielu dziedzin. W badaniu tuneli udział biorą speleolodzy, geografowie i inżynierowie, tacy jak Nikolaus Arndt, który pracował przy budowie metra w Indiach i systemu kanalizacji na libijskich pustyniach.

Półki i nisze są charakterystycznymi elementami erdstalli. Czy służyły za miejsce spoczynku skrywającym się w nim ludziom?

Wystawa, która powstała w bawarskim Passau ma za zadanie przybliżyć ludziom tajemnicę tych struktur, nazywając je „największa zagadką Środkowej Europy”. Uważa się, że 90% z nich nadal czeka na odkrycie lub zbadanie. O tym, jak trudno natrafić na te konstrukcje świadczy historia Jozefa Wasmeiera z Beutelsbach w Dolnej Bawarii. Niedaleko jego gospodarstwa znajdował się zamek, który zburzono w XVIII w. – Zgodnie z legendami, z wzgórza zamkowego odchodziła sieć tuneli – mówi Wasmeier, który wraz z kilkoma przyjaciółmi postanowił się do nich dokopać. Kopali dzień po dniu, głównie wieczorami, aż ostatecznie natrafili na podziemny loch. Prowadził on do dość unikatowej galerii, ze ścianami wykonanymi „z piasku”. Korytarz prowadził 4 m. w dół, po czym meandrował dalej. Na końcu zwężał się.

Sam znalazca, rolnik, czuje czasem wielki spokój po wejściu do tunelu: - Ma się wrażenie, że jest się Indianinem Hopi – mówi. Oni również przesiadują w jaskiniach, kiedy chcą otrzymać odpowiedź na jakieś pytanie.

Jak stare są jednak te tunele? Członkowie grupy badawczej byli tak zdeterminowani w poszukiwaniu odpowiedzi, że z własnej kieszeni sfinansowali badania próbek pyłków. Przeprowadzono także kilka prób datowania metodą radiowęglową, która wykazała, że korytarze powstały między X a XIII w. Kawałki węgla drzewnego znalezione w Höcherlmühle wskazywały jednak, że pochodzą one z okresu między 950 a 1050 r.

Wasmeier wewnątrz tunelu (fot. Ben Behnke / Der Spiegel)

Innego zdania jest Heinrich Kusch z austriackiego Grazu, który wskazuje, że wyniki te nie są poprawne i nie mówią o prawdziwym wieku tuneli. Przypuszcza on, że powstały one przed 5000 lat, w epoce kamienia. Kusch przez kilka lat poszukiwał tych „wrót do świata podziemnego” w austriackim Steiermarku. Analizy wskazywały jednak, że tunele są pozostałością po średniowieczu i okresie „wędrówki ludów” (IV-VI w.), kiedy plemiona opuszczały swe siedziby i porzucały miejsce spoczynku przodków. Sugerowano, że podziemne tunele stworzono w celu ich kultu.
Jasne jest, że zostały one wykopane przez profesjonalistów. Zygzakowate tunele tworzono po to, aby uniknąć nacisku gleby, bowiem nie używano w nich systemu podpór. Z kolei w początkach XIII w., wejścia do tuneli zasypano gruzem, który zawiera ślady gotyckiej ceramiki.

Ale to nie jedyne kontrowersje związane z tunelami. Niektórzy wierzą, że używano ich jako lochów dla kryminalistów, zaś w opinii innych miały one znaczenie lecznicze, a chorzy pozostawiali w nich swoje przypadłości. Pojawią się także opinie mówiące, że używali ich druidzi.

Dzięki międzynarodowym wysiłkom udało się ustalić nowe fakty. Okazuje się, że podobne podziemne galerie znaleźć można w Irlandii, Szkocji, a także w pewnych miejscach w środkowej Francji. Ich układ odpowiada w dziwny sposób trasom wędrówek iroszkockich mnichów, którzy przybyli z celtyckiej północy odbywając wędrówki po kontynencie w charakterze misjonarzy.

Ahlborn spekuluje, że wczesnochrześcijańscy misjonarze przywieźli także ze sobą pewne pogańskie przekonania, które stanowiły pozostałości po druidycznych koncepcjach życia po życiu. Właśnie w nich swój początek mogą mieć tajemnicze korytarze. Być może służyły one jako „więzienia” dla demonów, złych karłów lub nieumarłych. Niektóre z nich zawierają śladowe ilości kamieni budowlanych lub szczątki drzwi lub zamków. W korytarzu z Bösenreutin niedaleko Lindau nad Jeziorem Bodeńskim widnieje wizerunek ogoniastego gnoma. Czy były to zatem świątynie dla przesądnych?

Hipoteza schronów

Takie wyjaśnienie nie zadowala wszystkich a jedną z takich osób jest Josef Weichenberger, który uważa erdstalle za „zwykłe schrony”. Ten archiwista od 34 lat przeczesuje podziemne labirynty, o których co jakiś czas informują go natrafiające na nie ekipy budowlane. Nie ma dla niego ani zbyt ciasnych, ani zbyt wilgotnych korytarzy.

Według Weichenbergera, tunele w jego rodzimej Austrii powstały w XI w., kiedy trwała wędrówka Bawarskich rolników na wschód, w poszukiwaniu ziem leżących nad Dunajem. Starając się wydrzeć swe poletka dziczy, nie byli oni całkiem bezpieczni, gdyż swą aktywność nasilali Madziarowie. Według badacza, erdstalle stanowiły schrony, w których skrywali się gospodarze wraz z dobytkiem i używano ich jeszcze w XVIII w.

W wersji Weichenbergera, uciekinierzy zasiadali w podziemnych dobrze ukrytych galeriach, kiedy napastnicy bezskutecznie przeczesywali domostwo w poszukiwaniu dóbr. Oferuje on także wzmiankę źródłową opowiadającą historię kobiety przebywającej w erdstallu, która bojąc się wykrycia, udusiła swoje płaczące dziecko.

Jeden z ostatnich przebadanych przez Weichenbergera korytarzy biegnie pod kościołem w austriackim Kleinzwettl, który stanowił niegdyś fortecę, pod którą rozciąga się szereg korytarzy o długości 62 m., do których wejście znajduje się pod granitową płytą.

Aby uwiarygodnić swą teorię, Weichenberger zaryzykował nawet survivalowy eksperyment, w którym wraz z dwoma kolegami zamknął się w erdstallu na 48 godzin. Test udał się, choć głównie doskwierał im brak tlenu. Kiedy oddychanie stało się uciążliwe, opuścili oni kryjówkę.

Skomplikowany układ erdstallu z miejscowości Bad Zell w Austrii

Co to jednak oznacza?

Niektóre z tuneli rzeczywiście używane były jako schrony, ale w znacznie późniejszym okresie – mówi Ahlborn dodając, że niekiedy służyły też za toalety lub zsypy na śmieci.

Austriacka speleolog, Edith Bednarik jest także pewna, że nie umożliwiały one skutecznej ochrony przed niebezpieczeństwem. Wskazuje ona m.in., że większości tuneli brak bardziej przestrzennych sal, gdzie mogliby pomieścić się ludzie. Ciasne i pozbawione powietrza korytarze nie posiadają także „wyjść awaryjnych”, czyli alternatywnych dróg ewakuacji ani systemów wentylacji i z pewnością dla uwięzionych w nich ludzi stałyby się śmiertelnymi pułapkami. Jeśli jednak ludzie średniowiecza zdołali w jakiś sposób upchnąć się w tych korytarzach, dlaczego są one zupełnie puste? Wygląda na to, że nikt nigdy w nich niczego nie zgubił, ale nawet nie pozostawił śladów jedzenia czy pochodni.

Z tych tajemniczych przyczyn erdstallom przypisuje się funkcję sakralną, a dla wielu szczególnie atrakcyjna wydaje się idea „komnat dusz”. Zgodnie z nią, tunele stanowią miejsca, w których dusze zmarłych oczekują drugiego przyjścia Jezusa, kiedy powoła on ich z powrotem do życia. Idea czyśćca utrwaliła się w XII w. i pozwalała duszom osób grzesznych na dostanie się do nieba. Groty mogły być zatem wykorzystywane w tym właśnie religijnym celu.

Niestety, pogląd ten nie wyjaśnia dlaczego struktury te stanowiły taki sekret i dlaczego erdstalli nie ma w Szwajcarii czy choćby w Schwarzwaldzie. Na chwilę obecną tajemnica ta pozostaje nierozwiązana. Na temat podziemnych tuneli nie powstała dotąd żadna rozprawa doktorska a uczeni prawie nic o nich nie wiedzą…

Źródło: Infra.pl

Zakazane dzielnice - Francja

s................1 • 2012-09-05, 15:15
TAK, WIEM!! W huj długie, ale może kogoś zainteresuje. Na wstępie zaznaczę, że moi rodzice spędzają sporo czasu w pracy w całej Francji, a co za tym idzie i w Paryżu. Z ich doświadczeń wiem, że z roku na rok robi tam się coraz gorzej. Rodzice często rozmawiają z francuzami i zwykli obywatele mają serdecznie dość wszystkich kolorowych. Cała Francja ich utrzymuje, oni nic nie robią, większość ich dzieci nie chodzi nawet do szkoły. Kradzieże, pobicia itd. to w niektórych dzielnicach już codzienność...
a tu macie właściwy artykuł ;]

Rząd francuski ogłosił plan wzmocnienia działań policji w 15 francuskich dzielnicach o największym poziomie przestępczości, aby odzyskać kontrolę nad tzw. strefami „bez wstępu”, w większości niedostępnymi dla niemuzułmanów.

Wśród opanowanych przestępczością rejonów, które francuskie MSW oznaczyło jako Priorytetowe Strefy Bezpieczeństwa (Zones de Sécurité Prioritaires, ZSP) są gęsto zamieszkane przez muzułmanów obszary Paryża, Marsylii, Strasburga, Lille oraz Amiens, gdzie niedawno muzułmańskie grupy młodzieżowe podczas trwającego dwa dni szału podpalania spowodowały pokaźne szkody materialne, a kilkunastu policjantów zostało rannych.



Nagonka na bezprawie w ZSP ma się rozpocząć we wrześniu, kiedy to minister spraw wewnętrznych Manuel Valls planuje rozesłać do wybranych dzielnic odziały policji, detektywów i agentów specjalnych. Ma nadzieję, że wojna z przestępczością w stylu amerykańskim uchroni zubożałe dzielnice Francji przed jeszcze gorszym zamętem.

Jeśli nowe podejście przyniesie spadek przestępczości, oczekuje się że Valls wyznaczy 40 kolejnych stref ZSP jeszcze przed latem 2013. Pierwszych piętnaście to: Seine-Saint-Denis (Saint-Denis, Saint-Ouen), Paryż (Paris XVIIIe), les Yvelines (Mantes-la-Jolie, Mantes-la-Ville), l’Essonne (Corbeil-Essonne), la Somme (Amiens), le Nord (Lille), l’Oise (Méru et Chambly), la Moselle (Fameck et Uckange), le Bas-Rhin (Strasbourg), le Rhône (Lyon IXe), les Bouches-du-Rhône (Gardanne et Bouc-Bel-aire), Marsylia (Marseille IIIe, XIIIe, XIVe, XVe et XVIe), le Gard (Vauvert et Saint-Gilles), l’Hérault (Lunel et Mauguio), la Guyane (Cayenne, Matoury, Remire-Montjoly).

Wiele z tych stref pokrywa się z muzułmańskimi dzielnicami, które wcześniejszy rząd określał mianem Wrażliwe Strefy Miejskie (Zones Urbaine Sensibles, ZUS) – dla francuskiej policji również strefy „bez wstępu”. Ostatnie statystyki wykazały 751 takich wrażliwych stref, których listę można znaleźć na francuskiej stronie rządowej (http://sig.ville.gouv.fr/Atlas/ZUS/) wraz z mapami satelitarnymi i dokładnymi granicami ulic. Szacuje się że w tych strefach mieszka 5 milionów muzułmanów – to części Francji nad którymi państwo straciło kontrolę.

Dla przykładu: Seine-Saint-Denis to osławione północne przedmieście Paryża i miejsce zamieszkania około pół miliona muzułmanów. Dzielnica podzielona jest na 40 administracyjnych okręgów zwanych komunami, z których 36 znajduje się na oficjalnej liście dzielnic „bez wstępu”. W Seine-Saint-Denis, znanej również jako „Departament 93” (2 pierwsze cyfry kodu pocztowego), w 2005 roku miały miejsce gwałtowne zamieszki muzułmańskich grup młodzieżowych, podczas których podpalono ponad 9000 samochodów. Seine-Saint-Denis, która ma jeden z najwyższych wskaźników przestępczości we Francji, znajduje się teraz wśród pierwszych 15 ZSP z powodu powszechnego handlu narkotykami oraz szerzącego się czarnego rynku. Jednak ponieważ dzielnica ta ma też jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia – 40% osób poniżej 25 roku życia nie ma pracy – mało prawdopodobne jest, że wysiłki rządu zdołają trwale obniżyć poziom przestępczości.

Na liście ZSP jest też okręg La Somme, w którym znajduje się miasto Amiens. 12 i 13 sierpnia, około stuosobowa grupa muzułmańskiej młodzieży ze zubożałej dzielnicy Fafet-Brossolette zorganizowała gwałtowny protest, gdy policja aresztowała mężczyznę za jazdę bez prawa jazdy. Muzułmanie uznali to za „brak wrażliwości” ponieważ wielu mieszkańców było w tym czasie na pogrzebie Nadira Hadji, 20-letniego Algierczyka, który zginął w wypadku drogowym. Okazało się jednak, że policję wezwano do posiadłości w północnej części Amiens po doniesieniach, że grupa młodzieży pakuje do samochodu fajerwerki. Policja znalazła tam też części do bomb benzynowych, w tym puste butelki i kanister benzyny – stąd aresztowanie.

W odpowiedzi na zamieszki, do Fafet wysłano około 150 policjantów i grupę szturmową policji, którzy użyli gazu łzawiącego, gumowych pocisków oraz pomocy śmigłowca, ponieważ muzułmanie strzelali do nich śrutem, fajerwerkami i innymi pociskami między 21 a 4 nad ranem. W przepychankach zostało rannych co najmniej 16 policjantów, jeden z nich poważnie. Chuligani podpalili też stołówkę szkoły, halę sportową, centrum rekreacyjne, przedszkole oraz 20 pojazdów i 50 śmietników. Koszty naprawy mogą sięgnąć 6 milionów euro.

Gilles Demailly, socjalistyczny burmistrz Amiens, powiedział, że ta przemoc pokazuje pogrążanie się w bezprawiu pod przewodnictwem coraz młodszych prowodyrów: „Incydenty miały wcześniej miejsce, ale od lat nie byliśmy świadkami tak ostrych zamieszek i tak ogromnych szkód. (…) Od miesięcy prosiłem o środki umożliwiające złagodzenie problemów dzielnicy, ponieważ napięcia tam rosły. Mamy tam młodzieżowe gangi bawiące się w gangsterów, które zamieniły dzielnicę w strefę ‘bez wstępu’. Nie można już zamówić pizzy ani wezwać lekarza na wizytę domową”.
Dzielnica Fafet-Brossolette zamieszkana jest głównie przez muzułmańskich imigrantów z byłych francuskich kolonii, takich jak Algieria, Kamerun, Gabon, Mali, Maroko czy Tunezja. Bezrobocie w części Amiens ogarniętej zamieszkami sięga 45%.

Pomimo skali zniszczeń, francuska policja wahała się przed dokonaniem aresztowań i nie aresztowała nikogo aż do trzech dni po ustaniu zamieszek, w obawie przed dalszymi rozruchami. Rzecznik lokalnej policji powiedział, że aresztowano cztery osoby w wieku pomiędzy 15 a 30 lat; dwie z nich natychmiast przesłuchano w sądzie kryminalnym i zwolniono warunkowo.

Starcia w Amiens nastąpiły po ponad pięciodniowych walkach pomiędzy rywalizującymi ze sobą gangami muzułmańskimi w Tuluzie. Policja w dzielnicy Bagatelle (oficjalnie zaliczonej do stref ‘bez wstępu’) określiła przemoc między muzułmanami jako rodzaj „wojny partyzanckiej” pomiędzy dwoma gangami młodzieżowymi, związanej z „rozrachunkami handlarzy narkotyków, a także też dawnymi zatargami, pogłębionymi teraz przez nudę i gorąco miesiąca Ramadanu.”

14 sierpnia dwóch lokalnych imamów w Bagatelle zorganizowało marsz nawołujący młodzież do zaprzestania przemocy. Lokalne media donoszą, że mieszkańcy okolicy znają nazwiska sprawców, ale „nikt nie odważy się mówić ze strachu przed odwetem”. Jak mówi imam Siali Lahouari: Wydaje się jakbyśmy byli w Bośni czy Afganistanie, a nie w Tuluzie

Tłumaczenie: NataD
Źródło: gatestoneinstitute.org/3305/france-no-go-zones
u................t • 2012-09-05, 16:17   Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (43 piw)
Niech piszą do Norwegów,może im Breivika pożyczą

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 4,17 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na rok. 6,50 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem