Nie ma co pierdolić w Polsce jest teraz naprawdę zajebiście. Nie wiem jak długo się to utrzyma ale chcę żeby było tak długo. Ale dawniej to mi brakowało "zachodu". Kiedyś to mi to wszystko imponowało, ta wolność w USA pokazywana w TV lat 80-90. Jedyne co było w tamtych czasach tak naprawdę fajne w USA to czarne gangi które odpalały się nawzajem jak w afryce. Nawet teraz się z tego śmieję jebane zwierzęta. Szkoda że to przeniosło się na cały świat a nie zostało daleko za oceanem. Przez lata robili sobie kampanię wybielania, heh, czarnuchów. A to ściema. Ci czarni mili i uśmiechnięci aktorzy później wszyscy okazują się patologią, Richard Pryor, Bill Cosby, Micheal Jackson itp. itd. Kurwa MTV było takie zajebiste, te kolorowe wyluzowane dzieciaki które dobrze się bawiły były takie fajne. A to kurwa zwykli weganie byli, jacyś spedaleni aktywiści i inne ciote...tak w przełożeniu na nasze czasy. Teraz 34 lata na karku i przerażony zastanawiam się co się zmieniło? No a zmieniło się w zasadzie jedynie tyle że wystarczyło otworzyć granice a później dosłownie dupy. Bo teraz nawet przez zamknięte granice gówno się przelewa. I to gówno wylewa się na ulice. Nawet te małe bobki są tak wkurwiające że jak raz się nimi upaprzesz to będziesz jebał do końca życia bo przyczepi się do ciebie cała reszta bobów bo jak widać jest ich pełno. Tak kurwa mówiąc gówno i boby z dupy mam na myśli tych wszystkich tępaków co jadą robić syf jak te zwierzęta z ulicy. I może biali też zachowują się źle ale kurwa w jakim % w porównaniu do całej reszty zwierzaków które powinno się odjebać, wrzucić do beczek i wyjebać do wulkanu kurwa żesz jego mać!

Dobranoc idę spać.